Ocena wątku:
- 0 Głosów - 0 Średnio
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
Naczym polegaja wspólnoty ??
czarek
Dużo pisze
Liczba postów: 418
Dołączył: Sep 2006
Reputacja: 0
|
|
18-02-2007 01:45 |
|
Myszkunia
Stały bywalec
Liczba postów: 1,371
Dołączył: Jun 2006
Reputacja: 0
|
Coz nie widze jednosci w wypowiedziach tu w tym topicu.Ciekawi mnie czy we wspolnocie chodzi jak w grze w pilke nozna o gre zespolowa czy tylko tak kazdy ma ztargi jeden na drugiego, w sumie sam w zadnej nie bylem jak pomysle sobie ze milabym wstapic to jakos tak i mnie pociaga bo pozanie ciekawych odwaznych ludzi napewno ale zas z drugiej strony jak znam sie to boje sie tego zeby byc ww jakiejs to nie rob tego tamtego nie pij nie pal rob tak lub tak smiej sie gdy Ci pozwola. Od was brdziej oczekiwalem odpowiedzi na czym polegaja co wam daja w zyciu do czego was zobowiazuje czy jest wam z tym dobrze,czy jestscie akceptowani. Dziekuje komus za odpowiedz.
Moje zdanie jest takie:
wspólnota- ludzie,którzy są zebrani w określonym celu. Wspólnie mają coś robić. Uczestnictwo nie jest obowiązkowe. Nie trzeba być na kazdym spotkaniu wspólnoty, zeby do niej należeć.
wspólnoty katolickie są różnorodne. Można sobie wybrać coś, co najbardziej nam pasuje. Bo w każej wspólnocie są konkretne sposoby na chwalenie Boga i jeden robi to w taki, a drugi - w inny sposób.
spotkania w zależności od grupy odbywają się raz w tygodniu ( choć to zależy od wspólnoty).
Wspólnota nie jest sektą - nikt nie ma prawa narzucić ci,że masz nie palić, nie pić itp. Jesteś wolny, jeśli zechcesz, to sam zdecydujesz. Jednak musisz przestrzegać pewnych ustaleń grupy, np. nie palić na spotkaniu.
We wspólnocie niekoniecznie spotkasz odważnych ludzi. Spotkasz raczej takich przeciętnych.
Coś jeszcze???
Nawet św. Piotr z św. Pawłem miewali ostre wymiany zdań...
Właśnie, mieli ten sam cel, ale różne pomysly na dojście do niego.
|
|
26-02-2007 15:00 |
|
msg
Stały bywalec
Liczba postów: 1,107
Dołączył: Sep 2005
Reputacja: 0
|
Myszkunia napisał(a):wspólnota- ludzie,którzy są zebrani w określonym celu. Wspólnie mają coś robić.
Wydaje mi się, że jedyną rzeczą jaką mają robić wspólnie to nawracać się... 8-[
Nie ga? dopóki nie zbadasz, najpierw si? zastanów, a potem czy? wyrzuty,
Nie odpowiadaj, dopóki nie wys?uchasz, a w ?rodek s?ów nie wpadaj,
Nie wad? si? o rzecz, która ci nie jest konieczna, i nie mieszaj si? do sporu grzeszników!
Dziecko, nie bierz na siebie zbyt wielu spraw, bo je?li b?dziesz je mno?y?, nie b?dziesz bez winy.
I cho?by? p?dzi?, nie dop?dzisz, a uciekaj?c, nie umkniesz.
[Syr 11, 7-10]
|
|
26-02-2007 16:27 |
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości
Wróć do góryWróć do forów