Agulinka:
Cytat:No i właśnie u mnie tej podstawy zabrakło, a nie się zatrzymało. I jestem przekonana, że nie masz racji, że jeśli ktoś naprawdę dużo czasu spędza na modlitwie osobistej to nigdy się na tym nie zatrzymuje, bo wtedy daje czas Panu Bogu aby Ten mu pokazał, czego oczekuje, co ma robić itd. Nie znam nikogo naprawdę rozmodlonego, kto by nie służył. Natomiast znam wielu ludzi czyniących dobro, ale pomijajacych modlitwę...
Argument, że ktoś rozmodlony daje Panu Bogu czas na cokolwiek jest nie trafiony. Stwórca wie i nas o tym powiadamia, że jako nasz Ojciec tylko On zna nasze myśli, pragnienia i kaprysy. Tak, bo jesteśmy kapryśni, i tylko Bóg jest cierpliwy nede wszystko i nas wszystkich oraz każdego z osobna cierpliwie wysłuchuje.
Jeśli chodzi o tych, co czynią dobro, jak mówisz, ale pomijają modlitwę, cóż zdarza się to tylko ludziom. Szczególnie zalatanym, zapracowanym, których głównym grzechem jest brak modlitwy i tym właśnie grzeszą. W tym kieracie życiowym, gdzie jest czas na wszystko tylko nie na modlitwę ludzie oszukują siebie i swoich bliskich. Starają się znaleźć usprawiedliwienie dla swoich czynów, potem usprawiedliwiają swoje dzieci, którym dawali przez lata całe zły przykład. I w ten sposób bardzo źle czynią sobie i dzieciom.