(20-12-2011 15:43 )omyk napisał(a): no ja tu widzę temat o matkach, a nie o księżach. Sant również nie jest księdzem, tylko ojcem - więc w czym problem?
To był obrazowy przykład - ja jestem matką i nie wchodzę na wątki dla księży/ojców/zakonnic itd aby im coś tłumaczyć. W pierwszym poście jest napisane po co i dla kogo. Rozumiem, że może niezbyt kulturalne jest wchodzenie na nowe forum i otwieranie sobie nowego wątku... Ale miałyśmy taką potrzebę, po tym jak nas potraktowano na forum rodzicielskim (prześladowania chrześcijan doświadczyłam
) mając nadzieję że jakoś się tu zadomowimy, może dołączą się podobne nam matki/ojcowie z podobnymi dylematami. A tu Sant, który jest ojcem, ale już od dłuższego czasu nie siedzi w pieluchach, trochę nam moralizuje. Poprosiłam grzecznie o inny ton i rodzaj wypowiedzi, co on zrozumiał jako zmuszenie do zmiany poglądów (?) lub nakaz spadania. Jak tu dyskutować?