Autor: Ewangelizacja 24
Cytat:Miłość do ewangelizowanego jest fundamentalną sprawą.
Jeśli nie masz tej miłości, nawet nie próbuj ewangelizować, bo nie będzie to ewangelizacja tylko atakowanie innych.
Jak ta miłość powinna przejawiać się w praktyce ewangelizacji?
To oczywiście zależy od konkretnej osoby, którą ewangelizujemy.
Jednak wiadomo, iż każdy człowiek potrzebuje akceptacji, pozytywnej zachęty.
W każdym, nawet najgorszym grzeszniku można znaleźć coś pozytywnego, jakąś dobrą cechę, coś dobrego, co robi.
Należy skoncentrować się na tym, to pochwalić i starać się człowieka motywować do rozwijania tej cechy z czasem, gdy ta cecha się w nim umocni, pojawi się następna dobra cecha i tak dalej.
Natomiast nigdy w ewangelizacji nie należy krytykować, nawet jeśli ewangelizowany robi wiele złych rzeczy.
Ewangelizowany prawie zawsze odbierze to, jako atak na własną osobę i ewangelizacja będzie nieskuteczna.
Może nawet zakończyć się sprzeczką.
Pamiętajmy to my prowadzimy rozmowę, a nie ewangelizowany.
Nigdy nie może być tak, że to my odpowiadamy na pytania ewangelizowanego
Przykładowo, jeśli ktoś zaczyna pytać nas o złe postępowanie księży, nie należy ich bronić. To jest zadanie dla apologetyków.
Ewangelizator ma inną posługę nie należy tego mylić.
Na pytanie o złe zachowanie księży można odpowiedzieć cytatem biblijnym:
"wszyscy bowiem zgrzeszyli i są pozbawieni chwały Boga, uznani za sprawiedliwych za darmo, Jego łaską przez odkupienie" - Rz 3,23-24
i przejść do głoszenia drugiego punktu kerygmatu czyli "grzechu".
A dlaczego tak?
Bo pytaniem o grzechy księży ewangelizowany wcale nie atakuje tak naprawdę KRK, jak wielu niedoświadczonych ewangelizatorów myśli. On sygnalizuje nam, nieco podświadomie, że nie daje sobie rady z problemem grzechów księży, a tak naprawdę szerzej z problemem grzechu w ogólności.
Ewangelizator zajmuje się problemami ogólnymi, fundamentalnymi, nie wdaje się w dyskusje na temat szczegółów, takich jak grzechy tego, czy tamtego księdza.
Zatem głosimy Miłość, poprzez miłość do ewangelizowanego.
Nie ma innej drogi.
http://ewangelizacja24.blogspot.com/
Jako wstęp i tytuł wątku użyłem słów autorstwa Talmida zacytowanych z jego bardzo ciekawego i mądrego blogu - polecam wszystkim i masz stałego czytelnika.
Pięknie ujął to co ja i inni na tym forum wielokrotnie zauważaliśmy i wytykaliśmy : - wrogie i zbyt ostre, oschłe, wyniosłe, pouczające, krytykujące, wytykające błędy i szukające tego co dzieli a nie łączy - podejście do forumowiczów, szczególnie tych nowych, nieortodoksyjnych, szukających i błądzących.
Apeluję do ewangelizatorów, przeczytajcie jeszcze raz słowa Talmida , a jeśli się z nimi nie zgadzacie - podyskutujmy