Ks.Marek napisał(a):alus napisał(a):Ludzie prawdziwie wolni, są szczęsliwi i nie mają potrzeby uzasadniać swoich wyborów i deprecjonować wyborów drugiego człowieka.
Dokładnie tak. Tą wypowiedzią Alus można zamknąć cały temat w sumie. Boga się nie udoweadnia, lecz wierzy się w Niego. Ot, cała logika.
Jakże to? Już się nie udowadnia? Do tej pory Kościół dwoił się i troił w tym dowodzeniu - nawet sobie boga roztroił z rozpędu - aby wykazać istnienie obiektu swoich westchnień.
Na tej samej zasadzie istnieją inni bogowie - tym bardziej, że historia i badania (a więc realizm i rozum) wyklazały, że Jahwe-Adonai nie był najstarszym bogiem a monoteizm to nie wynalazek judaistów.
Sam Jahwe-Adonai, występujący także jako
El Szaddai, początkowo
był bożkiem wojny Madianitów - plemienia spokrewnionego z Izraelitami. Jego wyznawcą stał się Mojżesz, gdy po ucieczce z Egiptu przebywał w kraju Madianitów, a nawet wżenił się w rodzinę kapłana o imieniu Jetro. Po powrocie do Egiptu Mojżesz zaszczepił kult Jahwe wśród współplemieńców.
Biblia w powszechnym mniemaniu uchodziła do niedawna za najstarszą księgę świata, a na dodatek pisaną pod dyktando samego Jahwe, choć badania naukowe wykazały, że jest tylko
kompilacją dużo starszych mitów wschodnich religii, często nie mających nic wspólnego z judaizmem. Od 3 grudnia 1872 nie jest już najstarszą księgą.
Tylko że tego i innych rezultatow badań nie uczą na katechezie - bo i po co owieczkom tyle wiedzy. Do wiary wiedza w ogle nie jest potrzebna. Wystarczy duchowy przewodnik - czyż nie księże Marku?