Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Religia w szkołach, jako podstawowy kurs ewalgelizacyjny
Autor Wiadomość
heysel Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,586
Dołączył: Jan 2007
Reputacja: 0
Post: #31
 
Ela napisał(a):ja podpisuje sie pod wypowiedzia Daidossa.
A ja sądzę, że prosta odpowiedź tak czy nie nie jest możliwa. To zbyt rozmyta kwestia, najpierw trzeba by odpowiedzieć na wiele innych pytań. Np. zakładając, że jestem wyznawcą jakiejś religii, to czy mam w ogóle prawo uczyć jej moje dzieci ? Jeżeli uczyć o jednej religii to dlaczego nie o innych ?
26-01-2007 07:38
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Offca Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 6,619
Dołączył: Sep 2004
Reputacja: 0
Post: #32
 
To po co w takim razie uczyć dzieci odpowiednich zachowań przyjętych w danym społeczeństwie? Może niech sobie sami wybiorą, czy chcą żyć jak Arabowie, czy jak Polacy.

Ja uważam, że rodzice mają prawo do przekazywania swoim dzieciom wyznania. Wyobrażasz to sobie, że katoliccy rodzice będą "przyuczać" swoje dziecko do wiary muzułamńskiej?! Albo protestanckiej?!
Praktykujący daną religię rodzice, z naturalnej kolei rzeczy zabierają swoje dziecko do tego kościoła, do którego sami chodzą. Jeśli w późniejszym wieku dziecko zadecyduje inaczej, ma wolną wolę do tego.
26-01-2007 09:33
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Daidoss Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,079
Dołączył: May 2004
Reputacja: 0
Post: #33
 
W prawach człowieka jest chyba napisane jeśli dobrze pamiętam, że o wyborze swojej wiary można decydować od 16 lat. Dziś to kiedys na WOSie miałem ;P

Z drugiej strony religia w szkole nie jest obowiązkowa. Nie wszyscy musza na nia chodzić. Teraz nie pamiętam tylko od, której szkoły mozna decydowac samemu. Wiem, że w LO jak byłem to byli tacy co nie chceli chodzic i nie chodzili.
26-01-2007 09:40
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Helmutt Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,815
Dołączył: Dec 2005
Reputacja: 0
Post: #34
 
Daidoss napisał(a):Z drugiej strony religia w szkole nie jest obowiązkowa. Nie wszyscy musza na nia chodzić. Teraz nie pamiętam tylko od, której szkoły mozna decydowac samemu. Wiem, że w LO jak byłem to byli tacy co nie chceli chodzic i nie chodzili.
To prawda, ale jednak w przypadku religii w szkołach jest większa swoista "niewidoczna presja środowiskowa". Ktoś, kto nie chodzi na religię z różnych tam swoich przyczyn, czasami bywa "piętnowany" nie tylko przez kolegów, ale i przez co bardziej "nawiedzonych" nauczycieli. Znam przypadek (z mojego "podwórka"), że "nawiedzona" dyrektorka szkoły zażądała od matki jednego z uczniów, który nie chciał chodzić na religię, zaświadczenia z poradni psychiatrycznej.
Druga sprawa, to wymóg zapewnienia opieki ze strony szkoły nad uczniem "nie uczęszczającym" przez czas trwania lekcji religii. Pamiętam, że przy wprowadzaniu religii do szkół była mowa o tym, że katechezy będą się odbywać tylko jako pierwsza lub ostatnia lekcja, miały byc też "zamienne" lekcje etyki..... Jak to u nas - chcieli dobrze a wyszło jak zwykle...
Jeszcze inna sprawa - to katastrofalny stan katechizacji w polskich szkołach - jak już pisałem - czesto bywa, że prowadzą te lekcje ludzie, którzy się do tego wcale nie nadają, nie mają pokończonych kursów pedagogicznych, nie mają podejścia do uczniów, charyzmy... Nie sztuka mieć wiedzę - trzeba tą wiedzę umieć przekazać. Regułki dyktowane do zeszytów, mają się nijak do rzeczywistości, a odpowiedzi w stylu "Jest tak no BO TAK, a w ogóle to nie dyskutuj ze mną" na "trudne pytania" zadawane przez uczniów powodują tylko utratę szacunku w ich oczach. Dobry katecheta powinien nie tylko mieć rozległą wiedzę z zakresu teologii, również powinien mieć szeroką wiedzą ogólną, dalej - winien umieć tą wiedzę przekazać w sposób przystępny, umieć odpowiedzieć na najbardziej zwariowane pytanie, po prostu - mieć sensowny argument na WSZYSTKO.
Ale dalej podtrzumuję zdanie, że nauka religii powinna odbywac się w salkach katechetycznych w kościołach. Nikomu to jakoś tyle lat ujmy nie przynosiło. I nie jest to jakaś "walka z kościołem", "walka z bogiem" - bo tak argumentować potrafi tylko klęcznikowe kołtuństwo.

To pisałem ja - Helmutt fan Disco-Polo, który nie chodzi na Odnowę w Duchu Świętym i jeszcze żyje (ale dziwy co?).
26-01-2007 10:02
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Offca Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 6,619
Dołączył: Sep 2004
Reputacja: 0
Post: #35
 
Cytat:To prawda, ale jednak w przypadku religii w szkołach jest większa swoista "niewidoczna presja środowiskowa".
No i myślę, że to jest głównym problemem, a nie sam fakt istnienia religii w szkole jako przedmiotu. Wiadomo, że jak się do czegoś człowieka zmusza, tym większy budzi się w nim opór.

[ Dodano: Pią 26 Sty, 2007 09:18 ]
DARTH_HELMUTH napisał(a):umieć odpowiedzieć na najbardziej zwariowane pytanie, po prostu - mieć sensowny argument na WSZYSTKO.
Mylisz się Darth. To trochę utopia, nie uważasz? Znasz człowieka, który wie WSZSYTKO? I umie odpowiedzieć na każde pytanie? Bo ja nie, nawet wśród wybitnych profesorów. Tylko tu leży problem umiejętności powiedzenia "Nie wiem". Nie wszyscy to potrafią i starają się przed dziećmi zgrywać alfy i omegi, bo myślą, że są one bezmózgowymi istotami. A tak nie jest. Myślę nawet, że umiejętność powiedzenia "Przykro mi, ale nie odpowiem Ci na to pytanie, bo po prostu nie wiem! (ale np. mogę się dowiedzieć, jeśli chcesz)" zyskuje w oczach ucznia. I to wcale nie wstyd, że się czegoś nie wie.
26-01-2007 10:14
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Helmutt Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,815
Dołączył: Dec 2005
Reputacja: 0
Post: #36
 
Offca napisał(a):[ Dodano: Pią 26 Sty, 2007 09:18 ]
DARTH_HELMUTH napisał(a):umieć odpowiedzieć na najbardziej zwariowane pytanie, po prostu - mieć sensowny argument na WSZYSTKO.
Mylisz się Darth. To trochę utopia, nie uważasz? Znasz człowieka, który wie WSZSYTKO? I umie odpowiedzieć na każde pytanie? Bo ja nie, nawet wśród wybitnych profesorów. Tylko tu leży problem umiejętności powiedzenia "Nie wiem". Nie wszyscy to potrafią i starają się przed dziećmi zgrywać alfy i omegi, bo myślą, że są one bezmózgowymi istotami. A tak nie jest. Myślę nawet, że umiejętność powiedzenia "Przykro mi, ale nie odpowiem Ci na to pytanie, bo po prostu nie wiem! (ale np. mogę się dowiedzieć, jeśli chcesz)" zyskuje w oczach ucznia. I to wcale nie wstyd, że się czegoś nie wie.
Muszę przyznać Ci rację, trochę żem się zagalopował.
Fakt, na WSZYSTKO odpowiedzi nikt nie zna i o wiele uczciwiej jest rzec "nie wiem" niż swoją niewiedzę maskować krzykiem, złoszczeniem się i stawianiem jedynek za "nieprawomyślne" pytania. Co nie zmienia faktu, że nauczanie religii wymaga naprawdę wiekiej wiedzy, inteligencji i opanowania... Uśmiech

To pisałem ja - Helmutt fan Disco-Polo, który nie chodzi na Odnowę w Duchu Świętym i jeszcze żyje (ale dziwy co?).
26-01-2007 10:24
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
heysel Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,586
Dołączył: Jan 2007
Reputacja: 0
Post: #37
 
Offca napisał(a):To po co w takim razie uczyć dzieci odpowiednich zachowań przyjętych w danym społeczeństwie?
A co to ma wspólnego z religią ? To o co Ci zapewne chodzi zapewnia humanizm, etyka. A tradycji czy zwyczajów nie ma przymusu zachowywać.
Offca napisał(a):Może niech sobie sami wybiorą, czy chcą żyć jak Arabowie, czy jak Polacy.
Istnieje coś takiego jak poziom cywilizacyjny danego społeczeństwa. Wraz z jego wzrostem niektóre zachowania, zwyczaje zanikają. Akurat Ci tutaj to porównanie nie wyszło.
Offca napisał(a):Ja uważam, że rodzice mają prawo do przekazywania swoim dzieciom wyznania.
Świetnie, masz prawo mieć takie zdanie i wg niego postępować. A jakbyś może zauważyła, że z tego co napisałem wynika, że to ja mam wątpliwości, czy to jest do końca fair.
Offca napisał(a):Wyobrażasz to sobie, że katoliccy rodzice będą "przyuczać" swoje dziecko do wiary muzułamńskiej?! Albo protestanckiej?!
Nie. Skoro piszesz takie rzeczy najwyraźniej nie czytasz dokładnie tego co piszę. Napisałem o "uczeniu o innych religiach", a nie jak to sformułowałaś "przyuczaniu do".
Offca napisał(a):Praktykujący daną religię rodzice, z naturalnej kolei rzeczy zabierają swoje dziecko do tego kościoła, do którego sami chodzą.
A ja uważam, że to jednak trochę nie w porządku. Ty masz prawo mieć inne zdanie.
26-01-2007 14:08
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Offca Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 6,619
Dołączył: Sep 2004
Reputacja: 0
Post: #38
 
heysel napisał(a):A tradycji czy zwyczajów nie ma przymusu zachowywać.
Pewnie i nie, ale to co napisałam nie ma żadnego związku z humanizmem i etyką, ale właśnie z tradycją i zwyczajami. I nie wyrywaj zdań z kontekstu. Bo w sam raz zdanie z Arabami i Polakami było częścią tego:

Cytat:To po co w takim razie uczyć dzieci odpowiednich zachowań przyjętych w danym społeczeństwie?
26-01-2007 15:03
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Myszkunia Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,371
Dołączył: Jun 2006
Reputacja: 0
Post: #39
 
DARTH_HELMUTH napisał(a):nauczanie religii wymaga naprawdę wiekiej wiedzy,
każdy przedmiot w szkole powinien być prowadzony przez osoby, które mają wiedzę z tego przedmiotu, religia również. a że niektóre przedmiotu są prowadzone przez nieodpowiednie osoby, to pewnie kwestia ich znajomości z dyrektorem czy inną osobą, która ma na to wpływ.
DARTH_HELMUTH napisał(a):inteligencji i opanowania
nie powtórzę,że tak powinno być w przypadku każdego przedmiotu Szczęśliwy Ale w przypadku religii powinno się mieć szczególne opanowanie ( bo traktowana jest jak " dłuższa przerwa") oraz inteligencję ( aby wybrnąć niekiedy z odpowiedzi na pytania, które w sensie stricto niewiele mają z religią wspólnego).

[img]http://www.anim-gif.com/myszy/mysz4.gif[/img]
26-01-2007 15:37
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
zalus Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 8
Dołączył: Jan 2007
Reputacja: 0
Post: #40
 
Offca napisał(a):Naucz się najpierw liczyć do 10 Słonko, a potem bierz się za wyższą matematykę.

mówie o wieku religii(sekty) od jej zalegalizowania dziewczynko,

Offca napisał(a):Zdziwiłbyś się.
wiem na tym świecie żyje wielu frajerów i dzięki nim ja jeszcze egzystuje ;D

DARTH_HELMUTH napisał(a):Co więc zaproponujesz jako alternatywę ? Praktycznie każdy system, każda ideologia ma w swoim domyśle gromadzenie władzy. No chyba, że anarchizm, ale to akurat jest wymysłem kilku zaćpanych brudasów.

no toż proste, ja żyje tylko po to żeby dobrze się bawić, szczerze mówiąc nie boję się śmierci, "no no, you can't stop me", moje marzenie jest takie żeby wreszcie światem przestały rządzić fałszywe systemy, ciekawe czy kiedyś się spełni, ja tylko chce żeby świat był wolny od wszelkiego rodzaju sekt w tym chrześcijaństwa,
26-01-2007 17:20
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Offca Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 6,619
Dołączył: Sep 2004
Reputacja: 0
Post: #41
 
zalus napisał(a):mówie o wieku religii od jej zalegalizowania dziewczynko,
Wieku religii nie liczy się od jej zalegalizowania, ale od jej powstania. Więc nie mędrkuj za bardzo.
26-01-2007 17:25
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
zalus Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 8
Dołączył: Jan 2007
Reputacja: 0
Post: #42
 
Offca napisał(a):Wieku religii nie liczy się od jej zalegalizowania, ale od jej powstania. Więc nie mędrkuj za bardzo.

a dla mnie powstała ona w chwili jej zalegalizowania,
bo wcześniej to była zwykła sekta jakich dzisiaj wiele, starająca się być jak największych rozmiarów
26-01-2007 17:50
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Offca Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 6,619
Dołączył: Sep 2004
Reputacja: 0
Post: #43
 
zalus napisał(a):a dla mnie powstała ona w chwili jej zalegalizowania,
A dla mnie to Ty trollujesz, a nie dyskutujesz.

zalus napisał(a):bo wcześniej to była zwykła sekta jakich dzisiaj wiele, starająca się być jak największych rozmiarów
Z tym, że żadna sekta nie przetrwała ponad 2 tys lat. Ponad 2 tys (i to nawet grubo) licząc razem z wiarą judaistyczną.
26-01-2007 17:54
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
zalus Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 8
Dołączył: Jan 2007
Reputacja: 0
Post: #44
 
Offca napisał(a):Ponad 2 tys (i to nawet grubo) licząc razem z wiarą judaistyczną.

judaizm a chrześcijaństwo to 2 różne religie,
żydzi nigdy nie uznali zbawiciela, i dobrze bo był on oszustem, jednak nie tak łatwo jest oszukać żyda ;D

[ Dodano: Pią 26 Sty, 2007 17:12 ]
Offca napisał(a):A dla mnie to Ty trollujesz, a nie dyskutujesz.

trollem to można nazwać najwyżej Ciebie,
26-01-2007 18:06
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Daidoss Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,079
Dołączył: May 2004
Reputacja: 0
Post: #45
 
DARTH_HELMUTH napisał(a):Znam przypadek (z mojego "podwórka"), że "nawiedzona" dyrektorka szkoły zażądała od matki jednego z uczniów, który nie chciał chodzić na religię, zaświadczenia z poradni psychiatrycznej.
A może ten uczeń miał problemy innej natury :?: Może to wcale nie wina tego, że nie chciał chodzić na religię :?: :-k

DARTH_HELMUTH napisał(a):Druga sprawa, to wymóg zapewnienia opieki ze strony szkoły nad uczniem "nie uczęszczającym" przez czas trwania lekcji religii. Pamiętam, że przy wprowadzaniu religii do szkół była mowa o tym, że katechezy będą się odbywać tylko jako pierwsza lub ostatnia lekcja, miały byc też "zamienne" lekcje etyki..... Jak to u nas - chcieli dobrze a wyszło jak zwykle...
Tak to prawda, nauczyciel odpowiada za ucznia podczas jego nieobecności na lekcjach. Ale jeśli ma w dzienniku nie obecność, tym samym jest nieklasyfikowany to nauczyciel chyba nie jest pociągany do odpowiedzialności.

DARTH_HELMUTH napisał(a):katastrofalny stan katechizacji w polskich szkołach - jak już pisałem - czesto bywa, że prowadzą te lekcje ludzie, którzy się do tego wcale nie nadają, nie mają pokończonych kursów pedagogicznych, nie mają podejścia do uczniów, charyzmy...
Chyba nie do końca jest tak jak piszesz, co :?: nauczyciel musi mieć pokończone kurs pedagogiczne bo inaczej nie zostanie wpuszczony do szkoły. Inna bajka jest, że ktoś może nie mieć podejścia do uczniów. Nie każdy katecheta ma tą charyzmę i na każdy ksiądz ją ma. Tylko co nazywamy ta charyzmą :?: To, że uczniowie będą zrywać boki na lekcji z kawałów księdza :?: Czy charyzmą jego będzie to, że jest człowiekiem modlitwy, człowiekiem, który zna Boga :?: Roztropny proboszcz parafii nie każdemu katechecie da misję i puści go do szkoły. Od tego kto tam uczy zależy od proboszcza Uśmiech

DARTH_HELMUTH napisał(a):Nie sztuka mieć wiedzę - trzeba tą wiedzę umieć przekazać.
A co kiedy uczniowie nie chcą tej wiedzy usłyszeć :?:

DARTH_HELMUTH napisał(a):Dobry katecheta powinien nie tylko mieć rozległą wiedzę z zakresu teologii, również powinien mieć szeroką wiedzą ogólną, dalej - winien umieć tą wiedzę przekazać w sposób przystępny, umieć odpowiedzieć na najbardziej zwariowane pytanie, po prostu - mieć sensowny argument na WSZYSTKO.
Studiując w seminarium (odniosę się do katechety - kapłana), kleryk poznaje człowieka oraz Pana Boga po przez studium teologii. Uwierz mi, że na ma tam czasu na poznawanie
jakiś rzeczy na siłe po to aby uczeń Cie nie zaskoczył.
Benedykt XVI podczas swojej pielgrzymki do Polski mówił do duchowieństwa, że nie mają być specjalistami od inżynierii, budownictwa, ... mamy być łącznikiem człowieka z Bogiem.

DARTH_HELMUTH napisał(a):Ale dalej podtrzumuję zdanie, że nauka religii powinna odbywac się w salkach katechetycznych w kościołach. Nikomu to jakoś tyle lat ujmy nie przynosiło.
Nie wiem ja jestem wychowany już na religii w szkole, nie wiem jak było w salkach i jak byłoby lepiej.
26-01-2007 18:38
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów