NOBISCUM AD CAELUM…

Wstąpmy do Ogrodu Pana

 

Dzisiaj w Kościele Katolickim przeżywamy wspomnienie NMP z Góry Karmel. O pojawieniu się szkaplerza w pobożności karmelitańskiej powiedziała w rozmowie z Marią Rachel Cimińską, Iwona Wilk radna prowincjalna Krakowskiej Prowincji Świeckiego Zakonu Karmelitów Bosych (OCDS).

(więcej…)

Posłuszeństwo Słowu

 

Autor: Siostry Klaryski od Wieczystej Adoracji z Pniew


Iz 6, 1-2a.3-8

Ps 138

1 Kor 15, 1-11

Łk 5, 1-11

 

„Wśród różnych dobrodziejstw, które otrzymałyśmy i co dzień otrzymujemy od hojnego Dawcy, Ojca miłosierdzia (2 Kor 1, 3), i za które powinnyśmy chwalebnemu Dobroczyńcy całym sercem dziękować, jest wielkie dobrodziejstwo naszego powołania; im zaś ono jest doskonalsze i większe, tym więcej jesteśmy Bogu dłużne. Dlatego Apostoł mówi: Uznaj swoje powołanie (por. 1 Kor 1, 26)”.

Z Testamentu św. Klary z Asyżu

 

 

Dzisiejsza Liturgia Słowa przybliża nam temat powołania. Wszystkie czytania mówią o darmowości Bożego wyboru. Żaden z bohaterów dzisiejszych czytań nie spodziewał się, że to właśnie jego Pan wezwie do swojej służby, że jego wybierze. Tradycyjnie skupimy naszą uwagę na Ewangelii.

Sam początek może zaskakiwać, bo oto tłum zebrany nad jeziorem Genezaret, pragnie słuchać Słowa Bożego. Zaskakuje to, że w przeciwieństwie do innych perykop słuchający Jezusa nie pragnę uzdrowienia czy jakichś innych korzyści płynących ze spotkania z pełnym mocy Nauczycielem. Ludzie ci są tak głodni Słowa, że cisną się na Jezusa i możemy sobie wyobrazić, że w takich warunkach trudno nauczać. Jest też kilka osób nie bardzo zainteresowanych tym co się dzieje na brzegu. To zmęczeni całonocną, bezowocną pracą rybacy. Płuczą oni swoje sieci po nieudanym połowie i pewnie docierają do nich tylko jakieś okruchy głoszonego przez Jezusa słowa. To właśnie w ich stronę kieruje się uwaga Mistrza z Nazaretu. Jezus „wszedłszy do jednej łodzi, która należała do Szymona, poprosił go, żeby nieco odbił od brzegu” (Łk 5, 3). Poza dobrą akustyką i możliwością dotarcia głosu nawet do najdalej stojących, prośba Jezusa spowodowała, że znużeni rybacy oderwali się od swoich zajęć i teraz już bez żadnych przeszkód mogą słuchać Słowa.

Jakie jest nasze słuchanie Jezusa? Czy jesteśmy wyczuleni na Jego delikatny głos, ciche prośby o „odbicie od brzegu” naszych codziennych spraw, zadań, problemów i zmagań? Czy potrafimy oderwać się choć na chwilę od samych siebie i swoich „nie cierpiących zwłoki” zajęć i zwyczajnie usiąść u stóp Mistrza i posłuchać co ma nam do powiedzenia? Może boimy się słów, które mógłby do nas skierować i wymyślamy tysiące usprawiedliwień, żeby jednak zostać na brzegu i nie zareagować na prośbę Jezusa o wpuszczenie Go do łodzi naszego życia ? Nie bójmy się Boga – Miłości. Jeśli nawet odkryjemy przy Nim prawdę o sobie i swojej grzeszności, to On nie zostawi nas z tym samych. „Odejdź ode mnie Panie, bo jestem człowiek grzeszny” (zob. Łk 5, 8) – mówi Szymon do Jezusa, kiedy zobaczył, że wbrew wszelkiej logice – wyciągnęli „wielkie mnóstwo ryb” będąc posłusznym komuś kto z rybołówstwem nie ma nic wspólnego. Ale aby nastąpił ten etap musiały następować po sobie kolejno: otwartość na Mistrza i wysłuchanie Jego prośby o miejsce w łodzi, słuchanie Słowa, które zrodziło wiarę i wreszcie wysłuchanie zdawało by się nielogicznej prośby Jezusa, aby mimo niesprzyjających warunków, wypłynąć na głębię i zarzucić sieci. Konsekwentne posłuszeństwo Słowu doprowadziło Szymona do zostawienia wszystkiego i wejścia w niesamowitą przygodę życia, która sprawiła, że stał się Opoką na której Chrystus zbudował swój Kościół. Może warto zastanowić się do czego wzywa nas dzisiaj Pan? Może warto zatrzymać się, usiąść i posłuchać Jego Słowa? Każdy z nas ma do odegrania ważną rolę w historii zbawienia, ale może się zdarzyć, że zabiegani, zbytnio zajmujący się sobą i swoimi sprawami nie usłyszymy delikatnego głosu Pana przemawiającego w naszym sercu: „Pójdź za Mną – Kochaj!”.

Panie Jezu, proszę Cię dzisiaj o serce słuchające, serce czułe na Twoje ciche, nieśmiałe prośby kierowane do mnie. Proszę Cię, abym podobnie jak Szymon, potrafiła słuchać Ciebie nawet wtedy kiedy rozum podpowiada, że to o co prosisz jest nielogiczne. Proszę Cię o wiarę i ufność, które pozwalają doświadczać Twojej Wszechmocy. Amen.

 

 

 

 

Foto. www.archidiecezja.pl

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *