Dyskusja teologiczna może być pożyteczna, o ile nie wystawia na szwank wiary prostych ludzi. Mówił o tym Benedykt XVI podczas audiencji ogólnej. Podstawą środowej katechezy, którą streszczono także po polsku, była historyczna dyskusja dwóch słynnych myślicieli średniowiecza: Bernarda z Clairvaux i Abelarda.
XII-wieczni teologowie prowadzili ze sobą spór o to, czym jest teologia. Obaj byli zgodni, że wiara wymaga zrozumienia. Jednak Bernard akcentował wiarę, podczas gdy Abelard kładł nacisk na rozumowe poznanie. Bernard uważał, że wiara sama w sobie zawiera pewność, opartą na Piśmie Świętym i nauczaniu Ojców Kościoła, a w razie wątpliwości przychodzi z pomocą Magisterium Kościoła. Abelard usiłował poddawać prawdy wiary krytycznemu osądowi rozumu, co mogło prowadzić do ich relatywizacji i budzenia wątpliwości. Obaj uczeni przyczynili się wydatnie do rozwoju teologii scholastycznej, a ich dyskusja jest przykładem zaangażowania w szukanie prawdy, które prowadzi do głębszego poznania Boga i wewnętrznego zjednoczenia z Nim.
Ojciec Święty zwrócił uwagę, że i dziś nie brakuje w kulturze subiektywistycznych nurtów poddających w wątpliwość zasady, zwłaszcza etyczne. Stąd zdrowa dyskusja teologiczna powinna zawsze brać pod uwagę Magisterium Kościoła. Jeśli w chrześcijańskiej refleksji zabraknie równowagi między tym co objawione, a tym co sugeruje interpretacja filozoficzna, teologia może zejść na manowce – stwierdził Papież.
Źródło: RADIO WATYKAŃSKIE