Boże mój, Boże, czemuś mnie opuścił – ta osobliwa modlitwa, którą Jezus kierował do Ojca z wysokości krzyża, była tematem papieskiej katechezy. Na kolejnych audiencjach ogólnych Benedykt XVI kontynuuje cykl swoistej szkoły modlitwy.
Tym razem, podobnie jak w poprzednim tygodniu, zajął się rozważaniem konkretnego psalmu jako wzorca dla naszej modlitwy. Psalm 22, bo o nim dziś była mowa, jest dobrze znany w chrześcijańskiej tradycji. Jego słowami modlił się bowiem umierający Jezus.
Ojciec Święty zatrzymał się nad pierwszą częścią Psalmu, aby zgłębić znaczenie modlitwy błagalnej. Mamy tu do czynienia z postacią niewinnego, który jest prześladowany i skazany na śmierć. W bolesnym błaganiu, ale z pewnością wiary, zwraca się on ku Bogu. Choć ma świadomość swej dramatycznej sytuacji, nie traci nadziei. Na początku wznosi wołanie do Boga, który jawi się jako daleki: „Boże mój, Boże mój, czemuś mnie opuścił!”. W krańcowym akcie zaufania i wiary trzykrotnie zwraca się do Boga: „Boże mój”. Wie, że jego Bóg nie może go opuścić. Jak wiadomo, w Ewangelii św. Marka i św. Mateusza to wołanie płynie z ust konającego Jezusa. Jednak, jak w Psalmie, przeradza się ono w modlitwę uwielbienia: „Odpowiedziałeś mi, będę głosił imię Twoje swym braciom i chwalić Cię będę pośród zgromadzenia”.
Benedykt XVI zauważył, że Psalm 22 szczegółowo opisuje bestialstwo oprawców, aby pokazać, że przemoc i brutalność nas odczłowiecza, sprawia, że zaczynają w nas dominować zwierzęce postawy. W takiej sytuacji niezbędna jest zbawcza interwencja Boga, aby oprawca ponownie mógł stać się człowiekiem.
Powracając natomiast do treści samej modlitwy, Papież podkreślił, że jej przełomowym momentem jest przyznanie się psalmisty do Boga, nazwanie Go „moim Bogiem”. Jest to bowiem subtelne, lecz głębokie wyznanie wiary i zaufania, które otwiera niebo i pozwala przyjąć zbawienie – zaznaczył Ojciec Święty.
„Zwycięstwo wiary może przemienić śmierć w dar z życia, a otchłań bólu w źródło nadziei – stwierdził Benedykt XVI. – Ten Psalm, drodzy bracia i siostry, zaprowadził nas pod Krzyż Jezusa. Pozwala nam na nowo przeżyć Jego mękę i dzielić z Nim radość zmartwychwstania. Pozwólmy się przeniknąć światłu tajemnicy paschalnej, również w pozornej nieobecności Boga, Jego milczeniu. I jak uczniowie z Emaus uczmy się rozróżniać prawdziwą rzeczywistość od pozorów, uznając, że droga wywyższenia wiedzie właśnie przez upokorzenie, a życie najpełniej objawia się w śmierci, na krzyżu. I tak, pokładając całą naszą ufność i nadzieję w Bogu Ojcu, również i my będziemy się mogli modlić do Niego z wiarą pośród wszelkich udręk, a nasze wołanie o pomoc przemieni się w pieśń uwielbienia” – wskazał Papież.
Na dzisiejszą audiencję w Auli Pawła VI przybyło ponad 2 tys. Polaków. Wyróżniała się wśród nich pielgrzymka z Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie, która przywiozła ze sobą wielką kopię obrazu Jezusa Miłosiernego. Pobłogosławiona przez Benedykta XVI będzie ona peregrynować po parafiach archidiecezji krakowskiej wraz z relikwią krwi bł. Jana Pawła II.
Zwracając się do Polaków, Papież nawiązał do inicjatywy polskiego Kościoła na rzecz oświaty i wychowania:
Serdecznie witam polskich pielgrzymów. W tych dniach obchodzi się w Polsce „Tydzień Wychowania”. Duchowo wspieram tę nową inicjatywę Kościoła w Polsce. Wychowanie, którego celem jest integralny rozwój człowieka, to zadanie wymagające współpracy rodziców, nauczycieli i duszpasterzy oraz odpowiednich władz państwowych i lokalnych. Oby ten Tydzień budził we wszystkich poczucie odpowiedzialności za dobre kształtowanie umysłów i serc młodych ludzi. Niech Bóg wam błogosławi!
Na zakończenie audiencji Benedykt XVI przypomniał, że Kościół we Włoszech będzie miał od dziś nową błogosławioną, s. Elenę Aiello, założycielkę Małych Sióstr od Męki Pańskiej, które oddają się pracy z osieroconymi dziećmi. Przewodniczenie obrzędom beatyfikacji, które odbywają się na szczeblu lokalnym, a zatem w Kalabrii na południu Włoch, Ojciec Święty powierzył prefektowi Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych. Zdaniem kard. Angelo Amato SDB dzisiejsza beatyfikacja może mieć pozytywny wpływ na ten jeden z najbiedniejszych regionów Italii.
ŹRÓDŁO: