„Bracie Benedykcie, już jesteś Meksykaninem!” i „Meksyk zawsze wierny!”. Takie okrzyki towarzyszyły przybyciu Ojca Świętego do Meksyku. Papieski Boeing 777 włoskich linii lotniczych Alitalia wylądował w León wkrótce po godz. 16:00 miejscowego czasu, gdy w Polsce zbliżała się już północ. Ale papieska pielgrzymka nie ogranicza się do tego kraju. Benedykt XVI czyni bowiem, jak sam stwierdził, kolejny krok śladami bł. Jana Pawła II i jego wizyta ma symbolicznie objąć wszystkie ludy Ameryki Łacińskiej. Ten akcent pojawił się podczas ceremonii powitania na lotnisku w León. Na Ojca Świętego czekały nie tylko meksykańskie władze kościelne i państwowe, ale także liczna delegacja latynoamerykańskich episkopatów, których kontynentalną radą – CELAM – kieruje właśnie przewodniczący konferencji biskupiej Meksyku, abp Carlos Aguiar Retes.
Po ceremonii powitania Benedykt XVI odjechał panoramicznym samochodem do kolegium Miraflores, czyli zespołu szkół prowadzonego przez siostry zakonne. Ośrodek ten jest dla Ojca Świętego bazą na czas pobytu w Meksyku, a najpierw miejscem aklimatyzacji po wyczerpującej podróży przez Atlantyk. Odległość między nim a lotniskiem, które służy trzem pobliskim miastom, León, Guanajuato i Silao, to ponad 30 km. Wzdłuż trasy witały Papieża grupy wiernych przybyłych nie tylko z okolicy, ale z różnych stron Meksyku. O liczbie tych, którzy pragną spotkać się z Papieżem są różne informacje: od 350 tys. do 1,5 mln. Wiadomo, że nie ma jeszcze wszystkich pielgrzymów, choć organizatorzy przypominają bardzo surowe zasady bezpieczeństwa, które wymagają od uczestników dużego wyprzedzenia w przybywaniu na miejsce ceremonii. Tymczasem León tętni radością pielgrzymów, dla których zamknięto ruch kołowy w centrum ponad milionowego miasta.
Sobotni program papieskiej podróży obejmuje tylko jedno publiczne wydarzenie, z uwagi na wspomnianą wcześniej aklimatyzację. Jest to popołudniowa wizyta w Guanajuato, stolicy stanu o tej samej nazwie. Tam Benedykt XVI spotka się prywatnie z prezydentem Calderonem, otrzyma symboliczne klucze Guanajuato, León i Silao, a także przemówi do dzieci zgromadzonych na Placu Pokoju.