Ideologią ubraną w język prawa nazwał bp Stanisław Stefanek w rozmowie z KAI wyrok Trybunału w Strasburgu dotyczący prawa dziedziczenia w Polsce przez pary homoseksualne.
Piotr Kozak ze Szczecina poskarżył się Trybunałowi na orzeczenie polskiego sądu, który odmówił mu prawa do zajmowania mieszkania komunalnego po śmierci jego partnera, z którym pozostawał w związku homoseksualnym. Trybunał uznał, że brak prawa dziedziczenia dla partnerów homoseksualnych jest naruszeniem Europejskiej Konwencji Praw Człowieka i Podstawowych Wolności, ale nie przyznał Kozakowi pieniężnego odszkodowania.
Bp Stefanek przyznał, że ten wyrok nie jest dl niego zaskoczeniem. – Od dłuższego czasu ta instancja, Trybunał w Strasburgu, nie tyle kieruje się prawem, ile ideologią – powiedział w rozmowie z KAI. – Są pewne priorytety, np. promocja życia seksualnego młodzieży, czy związków homoseksualnych.
Biskup zaznaczył, że wszystko, co „sprzyja wczesnej inicjacji seksualnej jest chronione prawem i stanowieniem Trybunału, a wszystko, co by ograniczało, czyli zabiegi wychowawcze rodziców, są traktowane jako dyskryminacja”. – Oczywiście odpowiednio ubiera się to w język prawa, bo taki Trybunał musi nie tylko przywdziać na siebie togi, ale musi się także posłużyć się językiem, który ma stylistykę sprawiedliwości – powiedział biskup. Jego zdaniem, jest to ideologia ubierana w język prawa i ładu społecznego.
– Chociaż nasze prawo, polskie, będzie inaczej stanowić, bo o ile się orientuję, jeszcze nie doszliśmy do tego „sukcesu”, żeby związki homoseksualne traktować na równi z małżeństwami, ale wyroki takie jak wyrok Trybunału, mają być przewodnikiem dla sędziów polskich – uważa bp Stefanek.
im / mk
ŹRÓDŁO : http://ekai.pl