NOBISCUM AD CAELUM…

Wstąpmy do Ogrodu Pana

 

Dzisiaj w Kościele Katolickim przeżywamy wspomnienie NMP z Góry Karmel. O pojawieniu się szkaplerza w pobożności karmelitańskiej powiedziała w rozmowie z Marią Rachel Cimińską, Iwona Wilk radna prowincjalna Krakowskiej Prowincji Świeckiego Zakonu Karmelitów Bosych (OCDS).

(więcej…)

Być prorokiem


Autor: s. Jadwiga Woźnicka, Karmelitanka Misjonarka (CM)

www. karmis.karmel.pl

 

Jr 1,4-5.17-19

Ps 71,1-6.15-17

1Kor 12,31-13,13 (1Kor 13,4-13)

Łk 4, 21-30

 

 

W pierwszym czytaniu Jeremiasz opisuje swoje powołanie na proroka. Możemy utożsamić się z Jeremiaszem i starać się usłyszeć słowo, które Bóg do niego kieruje: Zanim ukształtowałem cię w łonie matki, znałem cię, nim przyszedłeś na świat, poświęciłem cię, prorokiem dla narodów ustanowiłem cię.

Bóg powołuje do życia każdego człowieka. Powierza mu pewną misję do spełnienia i zapewnia o Swojej obecności: Ja jestem z tobą – wyrocznia Pana – by cię ochraniać, a zatem nie lękaj się. Na mocy chrztu świętego, każdy człowiek staje się prorokiem, kapłanem i królem. Chodzi tylko o to, aby odkryć obecność Boga w swoim życiu, odpowiedzieć na pytanie jaki jest sens i cel mojego życia,  Bogu zaufać i żyć pełnią życia.

 

W Ewangelii widzimy Jezusa, który jako prorok przychodzi do swojej ojczyzny, do swoich rodaków i zostaje odrzucony. Dlaczego żaden prorok nie jest mile widziany w swojej ojczyźnie? Ponieważ dobro, którego prorok pragnie dla swoich, jest dobrem Bożym: przemawia do sumień, nie schlebia, nie usypia fałszywymi obiecankami, wymaga, wzywa do podejmowania decyzji do nawrócenia. Prawdziwa odnowa człowieka i społeczeństwa dokonuje się za sprawą odnowy sumień – czytamy w jednym z przemówień Ojca Świętego bł. Jana Pawła II. Sobór Watykański II nazywa sumienie najtajniejszym ośrodkiem i sanktuarium człowieka i wyjaśnia: w głębi sumienia człowiek odkrywa prawo, którego sam sobie nie nakłada, lecz któremu winien być posłuszny i którego głos wzywający go zawsze tam, gdzie potrzeba, do miłowania i czynienia dobra, a unikanie zła, rozbrzmiewa w sercu nakazem: czyń to, tamtego unikaj.

Co robić by być prawdziwym prorokiem? Odpowiedź znajdujemy w Pierwszym Liście do Koryntian: …Gdybym też miał dar prorokowania … a miłości bym nie miał, byłbym niczym… Miłość nigdy nie ustaje, nie jest  jak proroctwa, które się skończą. A zatem miłość jest większa od proroctwa. Proroctwo nie ożywione miłością, jednością, posłuszeństwem, nie jest prawdziwym proroctwem, lecz tylko bezduszną krytyką lub niechęcią. Miłość ma swoje źródło w Bogu, bo jak mówi św. Jan Apostoł: Bóg jest Miłością. Ta Miłość- Duch Święty- Duch Miłości, rozlewa się w sercach ludzkich i uzdalnia je do miłowania, do dania świadectwa, do bycia prorokiem tu i teraz.

.

Módlmy się abyśmy:

* otworzyli się na obecność Boga w naszym życiu

* rozradowali się w Duchu Świętym

* odkryli sens naszego powołania

* byli prorokami w miłości i prorokami miłości

* w Eucharystii czerpali siłę do pełnienia powierzonej nam misji

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *