Autor: S. Krystyna OSA
Mt 13, 44-52
Obraz skarbu ukrytego w roli i drogocennej perły, nabytej przez kupca, wskazuje na wielką wartość królestwa niebieskiego. W porównaniu z rzeczywistością królestwa człowiek nie żałuje wysiłku, włożonego w poszukiwanie, poświęconego czasu, zabiegów, środków. Za to królestwo warto oddać wszystko, co posiadamy, aby zyskać stokroć więcej. Święty Augustyn wspominając dzieje swego nawrócenia zwraca uwagę, że nie jest to łatwa decyzja. Mówi, że pociągał go ku sobie Zbawiciel jako droga, ale powstrzymywała go obawa przed trudami wędrówki. Znalazłem już ową perłę, którą powinienem był nabyć, sprzedawszy wszystko, co miałem – wyznaje Augustyn. – A ja ociągałem się jeszcze!
Natomiast obraz sieci zarzuconej w morze i zagarniającej ryby wszelkiego rodzaju, które po wyciągnięciu na brzeg zostaną rozdzielone, mówi o dziejach królestwa aż do końca czasów. Można tu przytoczyć traktat O Państwie Bożym, gdzie święty Augustyn interpretuje historię ludzkości jako dzieje dwóch państw, powołanych do istnienia przez dwa rodzaje miłości: państwo ziemskie przez miłość własną, państwo niebieskie przez miłość Boga. Obecnie trwa między nimi walka i są one zmieszane ze sobą, aż do ich rozdzielenia na sądzie ostatecznym.
Morze gorzkie od soli, miotane burzami to często używany przez Augustyna w kazaniach symbol tego świata. Ludzie w tym morzu są jak ryby, wskutek pożądliwości wzajemnie się pożerające. Szukają zysku ze szkodą dla bliźniego, własnego wywyższenia przez jego upadek. Ryba pożera mniejszą od siebie, sama staje się łupem większej. W tym morzu zostaliśmy schwytani siecią wiary. Wszystkie ryby razem, złe i dobre, płyniemy w środku sieci, która poprzez morskie nawałnice doprowadzi nas do brzegu, do kresu, do końca czasów. Wtedy dopiero nastąpi rozdzielenie, dobre ryby zostaną zebrane w naczynia, złe odrzucone. Augustyn podkreśla, że tego rozdzielenia nie dokonują ludzie, lecz Bóg. W tym kontekście przestrzega, aby ktoś uważając się za dobrego nie rozdzierał sieci i nie wychodził na zewnątrz, nie chcąc tolerować złych. Ryby dobre i złe są razem w tej samej sieci, ale tylko do czasu. Dlatego kaznodzieja wzywa swych słuchaczy: Nie rozrywajcie sieci pokoju i jedności.
(Św. Augustyn: Wyznania VIII, 1; O Państwie Bożym I, 35; XIV, 28; Objaśnienia Psalmów 64, 9; 138, 27 i 31)
