Na przełomie tego roku prezydent zainicjował antychrześcijańską kampanię, w wyniku której 100 wyznawców Chrystusa trafiło za kratki. Aresztowań dokonano w czasie świąt Bożego Narodzenia (zarówno w grudniu jak i styczniu, kiedy świętują prawosławni). Była to jedna z największych w ostatnich latach akcji wymierzonych w wyznawców Chrystusa w Erytrei. Wcześniej, w 2007 r. władze wyrzuciły z kraju 15 katolickich misjonarzy. Oficjalnym powodem był brak ważnych wiz, które co roku trzeba odnawiać.