25-12-2005, 22:07
Zastanawia mnie czy jeśli Kościół kiedyś głosił że coś jest grzeszne a potem zmienił zdanie to czy na sumieniu danego człowieka rzeczywiście ciąży grzech?
Dziś patrzy się na sprawę chyba nieco inaczej.
No to skoro moralność się zmieniła to ten któś miał na sumieniu grzech??
[ Dodano: Nie 25 Gru, 2005 21:18 ]
To zmienia się ta nauka o moralności czy się nie zmienia? Jest NIEOMYLNA czy tez... omylna?
[ Dodano: Nie 25 Gru, 2005 21:30 ]
W ogóle... coraz częscie, w zwązku z różnymi tematami przekonuję się że nauczanie Kościoła przeszło ogromną ewolucję i nie jest to samo... I że ja takiego nauczania jak to które było dawniej nie potrafiłabym uznać za swoje i podporządkować się mu.
Cytat: papież Innocenty XI w 1679 roku uznał, że kto współżyje ze swoją żoną tylko dla własnej rozkoszy, ten popełnia grzech powszedni
Dziś patrzy się na sprawę chyba nieco inaczej.
No to skoro moralność się zmieniła to ten któś miał na sumieniu grzech??
[ Dodano: Nie 25 Gru, 2005 21:18 ]
To zmienia się ta nauka o moralności czy się nie zmienia? Jest NIEOMYLNA czy tez... omylna?
[ Dodano: Nie 25 Gru, 2005 21:30 ]
W ogóle... coraz częscie, w zwązku z różnymi tematami przekonuję się że nauczanie Kościoła przeszło ogromną ewolucję i nie jest to samo... I że ja takiego nauczania jak to które było dawniej nie potrafiłabym uznać za swoje i podporządkować się mu.