11-08-2006, 23:24
12-08-2006, 00:13
chyba można ... ale taka miłość raczej nie będzie miała stabilnego fundamentu ...
12-08-2006, 01:06
Cytat:Czy można kochać ludzi,nie kochając siebie??mozna, ale zawsze cos bedzie nie tak!
12-08-2006, 09:33
Najpierw coś, co znalazłam w internecie na stronie Karmelitów Bosych.
Może to coś naświetli:
Niedawno rozmawiałam na ten temat z moim przyjacielem.
Przytoczył słowa "będziesz miłował bliźniego swego, jak siebie samego". Mamy kochać innych tak jak siebie samych - bezwarunkowo i w pełni. Jeśli brakuje nam miłości do nas samych, brakuje nam również miłości do bliźnich. Owszem, możemy kochać innych ludzi, ale miłość ta będzie niepełna, bo i niepełna jest miłość nas samych do siebie.
Może się mylę, a może nie... :roll: To tylko takie nasze rozważania.
Może to coś naświetli:
Cytat:Pierwsze ze wszystkich przykazań jest to: Słuchaj Izraelu, Pan jest naszym Bogiem - Panem jedynym; będziesz miłował Pana, Boga twego, z całego serca swego, z całej duszy swojej, ze wszystkich sił swoich. To jest największe i pierwsze przykazanie (Pwt 6,4; Mt 22,37-38).
To przykazanie nie może być zachowane, gdy nie miłuje się swego bliźniego, ponieważ kto nie miłuje brata swego, którego widzi, nie może miłować Boga, którego nie widzi (1J 4,20). Tak więc drugie przykazanie podobne jest do pierwszego: będziesz miłował bliźniego swego, jak siebie samego (Mt 22,39), dla tych rzeczy i powodów, dla których kochasz siebie. Musisz jednak kochać siebie w dobrej wierze a nie w złej. Jeżeli kochasz siebie w złej wierze, to tak naprawdę nie kochasz siebie, ale nienawidzisz: Ktokolwiek kocha grzech, nienawidzi swojej duszy (Ps 10,6 - Wlg). Tak więc musisz kochać bliźniego swego jak siebie samego nie w złej, ale w dobrej wierze: Wszystko więc co byście chcieli, żeby wam ludzie czynili, i wy im czyńcie (Mt 7,12) oraz czym się sam brzydzisz, nie czyń tego nikomu (Tb 4,15). Miłość nie wyrządza zła bliźniemu (Rz 13,10). Musisz więc kochać swego bliźniego z taką siłą i działać względem niego w taki sposób, aby stał się sprawiedliwym, jeżeli jest człowiekiem słabym, lub by pozostał sprawiedliwym, gdy jest człowiekiem dobrym.
Niedawno rozmawiałam na ten temat z moim przyjacielem.
Przytoczył słowa "będziesz miłował bliźniego swego, jak siebie samego". Mamy kochać innych tak jak siebie samych - bezwarunkowo i w pełni. Jeśli brakuje nam miłości do nas samych, brakuje nam również miłości do bliźnich. Owszem, możemy kochać innych ludzi, ale miłość ta będzie niepełna, bo i niepełna jest miłość nas samych do siebie.
Może się mylę, a może nie... :roll: To tylko takie nasze rozważania.
12-08-2006, 16:10
A moze czas by spojrzec na siebie w prawdzie - i sprobowac pomyslec - ze BOG nas rzeczywiscie kocha.
Bez wzgledu na przeszlosc,
bez wzgledu na grzechy,
bezwarunkowo.
Popatrzec na siebie Bozymi oczyma.
Pokochac.
I taka Milosc przeniesc na innych ludzi. Nawet tych, ktorzy krzywdza i ponizaja.
Jak Jezus...
Bez wzgledu na przeszlosc,
bez wzgledu na grzechy,
bezwarunkowo.
Popatrzec na siebie Bozymi oczyma.
Pokochac.
I taka Milosc przeniesc na innych ludzi. Nawet tych, ktorzy krzywdza i ponizaja.
Jak Jezus...
12-08-2006, 16:45
Cytat:Bez wzgledu na przeszłość,Nie jest to jednak takie łatwe... najgorzej wybaczyć samemu sobie :? a dopiero potem mozna pokochać siebie
bez wzgledu na grzechy,
bezwarunkowo.
Popatrzec na siebie Bozymi oczyma.
Pokochac.

12-08-2006, 19:53
ludzie lubią dużo gadać zamiast dużo kochać :diabelek: