Anonymous
05-05-2008, 19:03
Cytat:Nie tylko o wujków, ale tez o brata.
O kurde, to ja się już nie dziwię, dlaczego Ty jesteś taka :-k
Ech te patologie rodzinne :hahaha:
Cytat:Nie tylko o wujków, ale tez o brata.
alus napisał(a):Sivis zapewne ma na uwadze żonatych i dzieciatych pastorów, którzy przechodzą na katolicyzm i w takim wypadku Kościół zazwala na sprawowanie posługi kapłańskiej i jednoczesne trwanie z związku małżeńskim.pisałam o tym 8)
aga napisał(a):To fakt, że w małżeństwie niewiele "można",

Sivis Amariama napisał(a):W małżeństwie można wiele. Wystarczy mieć nieograniczoną wyobraźnię ;P
Annnika napisał(a):aga napisał(a):To fakt, że w małżeństwie niewiele "można",
Raczej niewiele nie można
rgonson napisał(a):Ale jak w takim razie pogodzić Prawo Naturalne z tymi "zaleceniami"??? Cała przyroda bowiem robi to w jeden jedyny sposób i na pewno nie jest to "twarzą w trwarz"???Aby odpowiedzieć na to pytanie, trzeba zdać sobie sprawę z tego kim jest człowiek, czy można potraktować człowieka tylko jako element przyrody. Trzeba zdać sobie też sprawę z tego czym jest prawo naturalne i co z niego wynika. Aby to zrobić trzeba zagłębić się w istotę człowieczeństwa.
rgonson napisał(a):A co na to wszystko NPR??? I w takim razie dlaczego jest to przyjemne??? W jakim celu?Naturalne planowanie rodziny odgrywa istotną rolę w humanizacji pożycia seksualnego małżonków. Jest pomocne we właściwym kształtowaniu pożycia seksualnego, tak aby prowadziło ono do właściwego sobie celu. Trzeba tu uświadomić sobie czym jest potrzeba seksualna i jaki jest cel, i sens współżycia płciowego małżonków.
rgonson napisał(a):Czy seks służy wyłącznie narodzinom potomstwa?Nie wyłącznie. Służy wzajemnej adoracji małżonków, zespoleniu, "upojeniu", ważne są przeżycia tej drugiej osoby, wspólnota przeżyć i doznań. To nadaje również sens wstrzemięźliwości seksualnej.
rgonson napisał(a):Dlaczego rozmaitość pozycji, czy wręcz wyuzdanie ale ograniczone wyłącznie do małżeństwa ma być deprawacją czy pornografią, bo takie określenia tu padły?Dlatego, że nie to stanowi istotę aktu seksualnego. Małżonkowie nie są: "demonstratorami" technik i sposobów uprawiania seksu, ale są współodkrywcami siebie nawzajem. Gdy skupiają się na pozycjach, technikach, ich uwaga odwraca się od nich samych. Rola aktu seksualnego zmienia się diametralnie, sprowadza akt seksualny jedynie do fizjologii,wulgaryzuje go, zatraca się sens i cel współżycia. Nie można w takim wypadku wnikać w świat drugiej osoby, poznawać jej, tworzyć daru z siebie i tworzyć wspólnoty przeżyć i doznań. Jest to bardzo powierzchowne, płytkie, niedojrzałe.
rgonson napisał(a):Dlaczego Kościół tak wielką rolę przywiązuje, do tej sfery życiaBo jest to jedna z najważniejszych sfer życia małżeńskiego. Od dobrego przeżywania współżycia zależy szczęście małżonków. Ale nie tylko. Kościół na małżeństwo, rodzinę patrzy jako na powołanie. Ludzie są powołani do życia w rodzinie. Rodzina zaś jest wspólnotą życia i miłości, miłości, która w pełni realizuje się w przekazaniu życia. Trzeba zauważyć też to, że małżeństwo nie jest jakimś tam wymysłem ludzkim, z Biblii dowiadujemy się, że człowiek został stworzony małżeństwem, a Bóg im błogosławił mówiąc: "bądźcie płodni i mnóżcie się". Głównym zadaniem jakie ma do spełnienia rodzina jest spłodzenie i wychowanie potomstwa. Tylko w ten sposób w pełni realizuje swoje powołanie. Polecam przeczytanie dokumentów Kościoła traktujących o rodzinie, szczególnie dużo pisał papież Jan Paweł II. Katechezy środowe były poświęcone rodzinie.
rgonson napisał(a):ZARAZ, ZARAZ. DLACZEGO NATURALNE; DLACZEGO MAJĄ BYĆ ZGODNE Z NATURĄ??? PRZECIEŻ CZŁOWIEK TO COŚ WIĘCEJ NIŻ PRZYRODA: MA BYĆ PONAD NIĄ.
CO TO ZNACZY: ZGODNIE Z NATURĄ???
rgonson napisał(a):KOLACJA PRZY ŚWIECACH TEŻ NIE STANOWI ISTOTY AKTU. ŁADNE UBRANIE TEŻ NIE. ATRAKCYJNE MIEJSCE TEŻ NIE STANOWI ISTOTY. WIĘC CHODŹMY NADZY, RÓBMY „TO” NA ŚMIETNIKU… PRZECIEŻ TO NIE STANOWI ISTOTY???Nie uważam aby kolacja przy świecach, ładne ubranie, atrakcyjne miejsce były czynnikami nie szanującymi natury człowieka, przeszkadzającymi w psychicznym zbliżeniu się do drugiej osoby, we wchodzeniu w świat drugiej osoby, aby przeszkadzały w godnym człowiekowi przeżywaniu aktu seksualnego, aby były czymś co zubaża, spłyca, prowadza akt seksualny na niższy poziom. Za to to o czym napisałeś - chodzenie nago i zrobienie tego na śmietniku odniosłoby taki skutek. Akt seksualny to przede wszystkim wyraz miłości dwojga ludzi - czy to o czym napisałeś, nie jest elementem wyrażania tej miłości i humanizacji aktu seksualnego?
rgonson napisał(a):PRZYKAŁDEM TEGO SĄ KSIĘŻA, ZAKONNICY I ŚWIECCY CELIBATARIUSZE
rgonson napisał(a):MOŻNA PROSIĆ O DOKŁADNY NAMIAR, GDZIE W BIBLII JEST NAPISANE, ŻE BÓG STWORZYŁ MAŁŻEŃSTWO A NIE CZŁOWIEKA??? JA NIE ZNAM BIBLII TAK DOBRZE, WIĘC PROSIŁBYM…"Mężczyzną i niewiastą stworzył ich" i im pobłogosławił - to jest prasakrament. Nie ma napisanego, że oto małżeństwo, ale niewątpliwie ze swej natury małżeństwo tworzyli.
rgonson napisał(a):NO WIĘC TYLE TRZEBA FILOZOFII I PIĘKNEJ NAUKI O MIŁOŚCI, WSPÓLNOCIE, SAMOPOTWIERDZENIU, ŻEBY NAPISAĆ NA KONIEC O PŁODZENIU DZIECI??? WSPOMNIANE WCZEŚNIEJ ORDYNARNE I PORNOGRAFICZNE SZYMPANSE ROBIĄ DOKŁADNIE TO SAMO: PŁODZĄ DZIECI. TYLKO BEZ TEJ CAŁEJ FILOZOFII.Szympansy nie płodzą dzieci, ale szympansy. I czym innym jest spłodzenie potomstwa przez zwierzę, a czym innym przez człowieka.
rgonson napisał(a):TEGO NIE ROZUMIEM… MAŁŻEŃSTWO ZNAKIEM MIŁOŚCI BOGA???Przeczytaj encyklikę Humane Vitae, list do rodzin.
DLA MNIE TO BEZSENS.
