Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net

Pełna wersja: Wolna wola czy wola Boga?
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7
DOdam jeszcze że wolna wola człowieka i anioła tez się różnią - bowiem anioł nie bywa zwiedziony, oszukany - jego decyzje są ostateczne (takie jakie będą nasze na Sądzie Ostatecznym).
satanista napisał(a):Rachel napisał/a:
człowiek widzi, że to co proponuje Bóg jest dobre i to napełnia jego życie radością.

Intuicja ?
Poza tym w jakim sensie "w taki sposób siebie krzywdzimy" ? Wg jakich kryteriów to oceniać ?
Dla mnie to wymiar wiary, odpowiedzi na wezwanie Boga.
A krzywdzimy w taki sposób, że jeżeli wybieramy zło, zniekształcamy swe człowieczeństwo.

Marek MRB napisał(a):DOdam jeszcze że wolna wola człowieka i anioła tez się różnią - bowiem anioł nie bywa zwiedziony, oszukany - jego decyzje są ostateczne (takie jakie będą nasze na Sądzie Ostatecznym).
A no własnie.
Wolf napisał(a):Zgodnie z nauką Kościoła, to człowiek jest kowalem swojego losu.
Zgodnie z nauką jakiego Kościoła?
Antropologia chrześcijańska ustawia to tak: człowieka powołaniem było danie odpowiedzi, wniknięcia w kompatybilność Boga, czyli: przyjąć jako absolutną normę - miłość Stwórcy. Jak wiemy z przekazu biblijnego, kompatybilność nie doszła do skutku. Człowiek dokonał wyboru na nie. Zatem, jeśli człowiek bierze się sam za siebie, to idzie ku rozłamowi w relacji z Bogiem. Ucieka przed zależnością ontyczną. A jeśli tak, to kowalstwo jego zda się tyle, co gazeta przeciw działu fotonowemu.
Ks.Marek napisal:
Cytat:Zatem, jeśli człowiek bierze się sam za siebie, to idzie ku rozłamowi w relacji z Bogiem.

Ale jesli biorac sie za siebie uwzgledni przy tym wole Stworcy a nie jedynie swoje mozliwosci, to do rozlamu wcale dojsc nie musi. Dla Stworcy priorytetem zawsze byla nasza dusza, dlatego zawsze wzgledy materialne schodza na dalszy plan. I jesli czlowiek przez to, co czyni zatraca swoja dusze to pojawi sie na jego drodze znak STOP w postaci jakiegos doswiadczenia. Jesli ma ktos byc swietym to tez moze natrafic na rozne doswiadczenia.

Jednak branie wlasnego losu w swoje rece jest zawsze ryzykiem,gdyz mozna odejsc od wiary czyli dusze zatracic lub popasc w pulapke grzechow. Poza tym budowanie zycia bez Boga jest budowaniem na piasku. Kto oprze sie na Bogu, ten buduje swe zycie na skale i takie zycie nie obraca sie latwo w gruzy.
Sebastian, zdaje mi się, że ja nie potrzebuje echa 8)
Piszesz dokładnie to samo, co ja. Ty jesteś zwykły nabijacz postów. A takich trzeba banować :twisted:
nie chciałbym przeszkadzać, ale gdzie moje ostrzeżenie?

[ Komentarz dodany przez: Ks.Marek: Pią 23 Maj, 2008 17:34 ]
Było "ustne" w drodze wyjątku. Następnym razem będzie formalne.
Maly offtopic: Ks.Marek napisal:
Cytat:Piszesz dokładnie to samo, co ja. Ty jesteś zwykły nabijacz postów.

I'm sorry.Moim zamiarem nie jest kopiowanie czyichs wypowiedzi bez podania autora ani nabijanie postow. Nie chodzi mi o ilosc wypowiedzi. Szanuje prawa autorskie tu piszacych. Poprostu probuje rozwiklac, poszukiwac i odkrywac jak kazdy. Moze akurat wypowiedzi sie niefortunnie pokryly ze soba. Jestem tu przeciez po to, aby tworczo dyskutowac i rozwijac wiare. W rozwazaniach opieram sie tez na dedukcji i zwiazkach przyczynowo-skutkowych. Pozdrawiam.
Marek MRB napisał(a):DOdam jeszcze że wolna wola człowieka i anioła tez się różnią - bowiem anioł nie bywa zwiedziony, oszukany - jego decyzje są ostateczne (takie jakie będą nasze na Sądzie Ostatecznym).

Marku, ale jednak Anioł Światłości upadł, i oddalił się sam od Boga na wieki, stając się szatanem, więc..... ?
Upadl, ale nie dlatego, że go ktoś zwiódl lub oszukał. Autonomicznie podjął decyzję odwrocenia sie od Boga.
Człowiek, żedko jest na tyle wolny, by taką decyzję podjąć świadomie i dobrowolnie.
Czlowiek jest wolny potencjalnie. Taki sie rodzi, ale bardzo prędko wolną wole traci. No i mało kto potrafi stać sie wolny znowu Oczko
Ano właśnie - "Nie czynię bowiem dobra, którego chcę, ale czynię to zło, którego nie chcę" (Rz 7,19)..."Tak więc umysłem służę Prawu Bożemu, ciałem zaś - prawu grzechu" (Rz 7,25).
Mamy wolna wolę...ale trudne wybory, którym nie potrafimy sprostaćSmutny
Wojtek37 napisał(a):Marku, ale jednak Anioł Światłości upadł, i oddalił się sam od Boga na wieki, stając się szatanem, więc..... ?
Dokładnie tak jak Kyllian napisał - to nie był błąd Szatana, tylko realizacja jego wolnej woli.
A ponieważ jego decyzje są (w sensie filozoficznym) doskonałe, więc nie ma możliwości by szatan tę decyzję zmienił - bo on się nie pomylił.
Dla mnie szatan to tylko symbol, z tego co mi wiadomo, to go nie ma, ci co nie spełnią pewnych warunków poprostu nie ujżą chwały i takie tam...
Daniela napisał(a):Dla mnie szatan to tylko symbol, z tego co mi wiadomo, to go nie ma, ci co nie spełnią pewnych warunków poprostu nie ujżą chwały i takie tam...

:shock: Podobno największe zwycięstwo szatana jest takie, że ludzie uwierzą w to, iż go nie ma. Szatan jest i jest realną osobą, sprawcą ludzkiego grzechu.
ja to widzę tak. Bóg dał nam wolną wolę, do tego stopnia, ze kiedy nie wiemy sami co mamy zrobić, łapiemy się wszystkiego co popadnie. Tylko my jesteśmy w stanie zdecydować tu na ziemi o tym, jak pójdziemy do Boga, czy też w ogóle do Niego dojdziemy. Bóg jest tylko tu na ziemi dla nas taką niewidzialną ręką, która sygnalizuje czasem, ostrzega przed złym, pomaga powrócić dwa razy w to samo miejsce by przemyśleć pewne sytuacje. Wiem co mówię, bo teraz mam pewną sytuację ze znajomym bliskim. Czuje powołanie ale boi się. I sam musi zdecydować, co wybierze. To nie jest tak, że Bóg dał mu klarownie przekaz: idź na redemptorystę. Nie.
Czy wolna wola powinna rodzić strach i pokusę?
Według mnie nie, a rodzi.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7
Przekierowanie