Cytat:Czy nie powinien porzucić ten wyścig po forsę?
Powinni, ale raczej - ludzie. "Z ludu wybrany, ludowi ma służyć" - czy jakoś tak. to oczywiście odnośnie kapłanów.
Kościół Katolicki to wspólnota, pod względem hierarchicznym stanowi instytucję o bardzo rozbudowanej strukturze, złożonej z dziesiątek tysięcy ludzi.
Cytat:Czy KK i hierarchowie kościelni robią coś, by tępić takie materialistyczne zachowanie?
Ogólnie przyjętą zasadą jest, że w wypadku nie dobrobytu finansowego każdy ma prawo poprosić księdza o udzielenie sakramentów za "Bóg zapłać". To tyle w tej sprawie.
Cytat:Czy KK nie powinien wyzbyć się pieniądza?
Kapłan to pasterz - namiestnik Chrystusa. Lud powinien troszczyć się o pasterze i tak jak owce prawdziwemu pastuszkowi, dają jedzenie (mięso), ubranie (skóra) i inne tak też lud jest odpowiedzialny za swojego pasterze, który ma tylko ich.
Nie. Bo z tego pieniądza Kościół nierzadko robi wielki pożytek. Patrz: "charytatywne wyskoki papieży", patrz instytucje Caritas, przytułki dla bezdomnych, patrz - działalność Matki Teresy z Kalkuty i wiele innych...
Cytat:Ja osobiście uważam, że problem leży zinstytucjonalizowaniu wiary i robieniu z tego biznesu.
Wiary nie da się zinstytucjonalizować. To Kościół ma także płaszczyznę instytucji i ciężko by było bez niej funkcjonować "organizacji" zrzeszającej ponad miliard ludzi.
- - -
To ludzie dają pieniądze. Nikt ich nie zmusza. Bo łatwiej jest dać robotnikom niż spędzić miesiąc urlopu na pomocy przy budowie nowej świątyni. Na dodatek popędza to lokalną gospodarkę

Kolejna korzyść, typowo ekonomiczna.
Oczywiście są osoby - kapłani, którzy traktują swoją posługę jak biznes. Ale ja mieszkając w średnim (30 tysięcznym) miasteczku nie spotkałem się z takimi skrajnościami, które są marginalne. A troska o dobrobyt własny i parafii księdza być musi, tak samo jak w każdej rodzinie.
Źle jest wtedy, gdy pieniądz staje się bezwzględny wobec istoty sakramentu i drugiego człowieka. Ale jak mówiłem, to marginalne sprawy - występujące i owszem, podobnie jak pedofilia i homoseksualizm wśród pewnych wyjątków, ale czy wówczas winą trzeba obarczać cały Kościół? Ten człowiek już sam, wystarczająco tak zrobił - "gdy choruje jeden członek, całe ciało odczuwa ból" (por. Listy św. Pawła)
Sądzę, że to ludzie często roztrząsają takie tematy. Z zazdrości, nieuzasadnionej zawiści etc.