![]() |
Noszenie krzyżyka/medalika, formą ewangelizacji (?) - Wersja do druku +- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (https://e-sancti.net/forum) +-- Dział: Ewangelizacja (/forumdisplay.php?fid=8) +--- Dział: Istota Ewangelizacji (/forumdisplay.php?fid=29) +--- Wątek: Noszenie krzyżyka/medalika, formą ewangelizacji (?) (/showthread.php?tid=4419) |
- omyk - 03-10-2009 01:45 Tak Jonaszu! To Bóg ma moc. A czym jest 'poświęcenie', jeśli nie oddaniem przedmiotu Bogu, poświęceniem Mu go? ![]() Nikt nie mówi, że kawałek metalu ma jakąś magiczną moc sam w sobie. To przez oddanie tego przedmiotu Bogu i oddanie Mu osoby pobożnie ten przedmiot używającej, Boża moc przejawia się np. w ochronie takiego człowieka. To Boże błogosławieństwo ![]() - jonasz 33 - 03-10-2009 10:49 Rozumiem Cię Omyk, ale ludzie traktują krzyże jak amulety, że nie wspomnę o "cudownych medalikach" mających rzekomo moc, będę powtarzał zawsze, że to nie przedmiotowi należy się cześć ale TYLKO i WYŁĄCZNIE Bogu, zresztą żaden przedmiot nie zastąpi nam Boga, jeżeli żyjemy z dala od Niego!?! - omyk - 03-10-2009 15:04 Jonasz... Jeśli traktują krzyże jak amulety, to takie podejście z katolicyzmem nie ma nic wspólnego ![]() Katechizm mówi wprost: 2111 "Zabobon jest wypaczeniem postawy religijnej oraz praktyk, jakie ona nakłada. Może on także dotyczyć kultu, który oddajemy prawdziwemu Bogu, na przykład, gdy przypisuje się jakieś magiczne znaczenie pewnym praktykom, nawet uprawnionym lub koniecznym. Popaść w zabobon - wiązać skuteczność modlitw lub znaków sakramentalnych jedynie z ich wymiarem materialnym, z pominięciem dyspozycji wewnętrznych, jakich one wymagają." 2117 "Wszystkie praktyki magii lub czarów, przez które dąży się do pozyskania tajemnych sił, by posługiwać się nimi i osiągać nadnaturalną władzę nad bliźnim - nawet w celu zapewnienia mu zdrowia - są w poważnej sprzeczności z cnotą religijności. Praktyki te należy potępić tym bardziej wtedy, gdy towarzyszy im intencja zaszkodzenia drugiemu człowiekowi lub uciekanie się do interwencji demonów. Jest również naganne noszenie amuletów. Spirytyzm często pociąga za sobą praktyki wróżbiarskie lub magiczne. Dlatego Kościół upomina wiernych, by wystrzegali się ich. Uciekanie się do tak zwanych tradycyjnych praktyk medycznych nie usprawiedliwia ani wzywania złych mocy, ani wykorzystywania łatwowierności drugiego człowieka." - Manaika - 04-10-2009 20:59 jonasz 33 napisał(a):Rozumiem Cię Omyk, ale ludzie traktują krzyże jak amulety, że nie wspomnę o "cudownych medalikach" mających rzekomo moc,znam lepsze psikusy z życia. Moja babcia pomimo, że wierzy... wręcz krzyczy na mnie za to, ze noszę na szyi krzyżyk, za to, że w pokoju moim wisi duży drewniany krzyż. Mówi, że to nakładanie na siebie krzyża życiowego, więc powiedz mi teraz, co jest gorsze? ![]() - omyk - 06-10-2009 23:36 Taaak, tak... "Nie wolno nikomu podarować krzyżyka, bo to przynosi nieszczęście - życiowy krzyż." ... COOO ZA BREDNIE! Nie wiem, czy śmiać się, czy płakać... Pewnie płakać. Mam ochotę z przekąsem odpowiedzieć: dobrze więc, przecież po to noszę krzyż, żeby przez przyznawanie się do Chrystusa upodabniać się coraz bardziej do Niego! Również Ukrzyżowanego! - Sant - 07-10-2009 09:03 Manaika napisał(a):Moja babcia pomimo, że wierzy... wręcz krzyczy na mnie za to, ze noszę na szyi krzyżyk, za to, że w pokoju moim wisi duży drewniany krzyż. Mówi, że to nakładanie na siebie krzyża życiowego, więc powiedz mi teraz, co jest gorsze?Pytanie - w co wierzy babcia? Z tego co piszesz, nie jest to wiara w Boga, którego ukazał nam Jezus. Przecież krzyż - paradoksalnie jest "drzewem życia" Owszem - on jest trudem i przeszkodą, jesli go nie zaakceptujemy. Akceptacja natychmiast to zmienia. Przez krzyż wchodzimy do Nieba. Krzyz jest tym, kluczem który to niebo otwiera. Cierpienie jest elementem uszlachetniania. (złoto w ogniu się oczyszcza) Nie wiem czy pamiętacie jak w ostatnie fazie życia ziemskliego Jan Paweł II przytulał się do krzyża. I dosłownie i w przenośni. I to jest postawa chrześcijanina. Myślę, że podałeś tu przykład prawdziwej herezji w jakiej tkwi bardzo dużo tzw chrześcijan. Nominalnie i deklaratywnie są nimi, natomiast mentalnie są praktycznymi poganami. Ale cóż - prawdopodobnie traktują wiarę w kategoriach pańszczyzny oddawanej raz w tygodniu Panu Bogu. Bez zrozumienia. W kategoriach wykonywania praktyk religijnych, by oddać cześć (?) bogu. Zgodnie z tradycją przodków. Być może taka postawa miała sens w sytuacji gdy istniała Chrystianitas - tz środowisko chrześcijańskie, które w jakiś sposób fermentowało postawy. Dzisiaj tego środowiska niestety juz niema. Skończył się dla Kościoła czas kairos. Sytuacja zaczyna przypominać tę z czasów pierwszych wieków, kiedy chrześcijanie funkcjonowali w środowisku wrogim - pogańskim, dla którego krzyż był głupotą nie do zaakceptowania i zgorszeniem. Bo jak można pozwolić sie zniszcyć, zabić? - Głupota. Trzeba walczyć o swoje, niszczyc innych, by po ich trupach wspinać się na wyżyny. (vide nasi politycy) W efekcie jeszcze bardziej cierpi osoba odrzucająca krzyz i inni, z którymi sie styka którym wsącza ten jad. Jezus Chrystus, Jego postawa, słowa sa bardzo często zgorszeniem nawet dla tych co sie deklaruja jako Jego uczniowie. Dlaczego? - Bo nikt nigdy im nie głosił Dobrej Nowiny. A tę z niedzielnych kazań czy homili traktuje sie z przymróżeniem oka. Jakakolwiek formacja, inicjacja w chrześcijaństwo skończyła się najczęściej na 1-szej komuni św. I dalej ci ludzie funkcjonowali przez całe życie z religijnością ośmiolatków. A przecież dzieciom podaje się wszystko aby zrozumieli, Troche na sposób bajkowy. I jeśli potem nie mają żadnej głębszej formacji właściwej dla dorosłych ich "wiara" pozostaje infantylna mimo iz są już babciami. - TOMASZ32-SANCTI - 07-10-2009 10:03 Manaika napisał(a):znam lepsze psikusy z życia. Moja babcia pomimo, że wierzy... wręcz krzyczy na mnie za to, ze noszę na szyi krzyżyk, za to, że w pokoju moim wisi duży drewniany krzyż. Mówi, że to nakładanie na siebie krzyża życiowego, więc powiedz mi teraz, co jest gorsze? Manaiko Demony też wierzą, że Bóg istnieje, ale nie pełnią Jego woli, sprzeciwiają się Bogu. Nieakceptacja takie symbolu jak krzyż świadczy raczej o braku wiary a nie o wierze w Boga. Krzyż jest symbolem chrześcijaństwa i to najbardziej uświęconym, przez niegozbawienie przyszło do ludzi, przez krzyż zostaliśmy uwolnieni od śmierci, od potępienia na które każdy z nas zasługuje za swoje grzechy. Krzyż dzięki śmierci Chrystusa stał się symbolem chwały, ukazuje miłość Chrystusa do każdego człowieka, miłość Boga, którą Bóg okazał po przez swego Syna. Tak więc takie gadanie babci jest pozbawione wszelkich oznak wiary. Noszenie krzyżyka na szyi lub obecność krzyża w domu wiszącego na ścianie jest świadectwem naszej wiary, przyznawania się do Chrystusa. Traktowanie krzyżyka w taki sposób jak go traktuje babcia lub jako amuletu jest parodią chrześcijaństwa, brakiem szacunku dla Chrystusa, dla Jego zbawczej Męki. NIE MA CHRZEŚCIJAŃSTWA BEZ AKCEPTACJI KRZYŻA. - o tym mówił sam Jezus : Cytat:Kto nie bierze swego krzyża, a idzie za Mną, nie jest Mnie godzien. Kto chce znaleźć swe życie, straci je. a kto straci swe życie z mego powodu, znajdzie je. Przeczytaj Manaiko babci ten fragment z Biblii pokazując błąd myślowy twojej babci, że jej wiara będzie pusta przy nieakceptacji takiego symbolu jakim jest krzyż. A noszenie tego symbolu jest świadectwem naszej wiary. Pozdrawiam - sofoniasz - 11-11-2009 15:46 omyk napisał(a):Gdzie jest napisane, że nie można tworzyć podobizn Boga?Wyjścia 20:4 Nie będziesz czynił żadnej rzeźby ani żadnego obrazu tego, co jest na niebie wysoko, ani tego, co jest na ziemi nisko, ani tego, co jest w wodach pod ziemią! 5 Nie będziesz oddawał im pokłonu i nie będziesz im służył, ponieważ Ja Pan, twój Bóg, jestem Bogiem zazdrosnym, który karze występek ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia względem tych, którzy Mnie nienawidzą. Kapłańska 26:26 1 Nie będziecie sobie czynili bożków, nie będziecie sobie stawiali posągów ani stel. Nie będziecie umieszczać w waszym kraju kamieni rzeźbionych, aby im oddawać pokłon, bo Ja jestem Pan, Bóg wasz. P.P 4:15 Pilnie się wystrzegajcie - skoroście nie widzieli żadnej postaci w dniu, w którym mówił do was Pan spośród ognia na Horebie - .podobiznę mężczyzny lub kobiety, [/b]...Iz,42:17 Zawrócą, wielce się zawstydzą ci, którzy pokładają ufność w rzeźbionym wizerunku, którzy mówią do lanego posągu: „Wyście naszymi bogami”......9 Wszyscy twórcy rzeźbionego wizerunku są nicością, a ich ulubione twory będą bezużyteczne; i jako ich świadkowie one nic nie widzą i nic nie wiedzą — żeby oni się zawstydzili. Jerem. 10:14 Każdy człowiek postąpił zbyt nierozumnie, by cokolwiek wiedzieć. Każdy, kto wykonuje przedmioty z metalu, na pewno odczuje wstyd z powodu rzeźbionego wizerunku; bo jego lany posąg jest fałszem i w tych rzeczach nie ma ducha. 15 Są marnością, dziełem wartym śmiechu. Znikną, gdy zostanie na nie zwrócona uwaga. Hb 2:18 Cóż może posąg, który rzeźbiarz czyni, obraz z metalu, fałszywa wyrocznia - że w nich to twórca nadzieję pokłada, gdy wykonuje swoje nieme bogi? :? - Sant - 11-11-2009 18:01 sofoniasz napisał(a):Nie będziecie sobie czynili bożków, nie będziecie sobie stawiali posągów ani stel.Trudno Boga nazwać bożkiem. Gdy Izraelici na pustyni sporządzili posąg cielca ze złota (egipski Apis), to Aaron wskazując na niego rzekł: "To jest bóg, który nas wywiódł z ziemi egipskiej, z domu niewoli, Jemu oddajmy cześć". I tego Bóg nie akceptuje. Bóg nakazuje czynić malowidła i rzeźby w Swej Świątyni! - omyk - 11-11-2009 20:50 Sofoniaszu, zadałam pytanie gdzie jest napisane, że nie wolno sporządzać podobizny Boga, a Ty cytujesz mi wersety zakazujące: 1) czynienia podobizn stworzeń i oddawania im czci 2) czynienia posągów bożków i stel 3) czynienia podobizn mężczyzn i kobiet [dalej jest napisane też o zwierzętach i ciałach niebieskich, i o oddawaniu tym podobiznom pokłonu i służeniu im - wyrwałeś z kontekstu] 4) ubóstwiania posągów i pokładania w nich ufności 5) ulewania bożków ze złota 6) wykonywania posążków i obrazów bożków z metalu Jak to się ma do mojego pytania? Czyżby Twój Bóg był mężczyzną/kobietą/zwierzęciem/ciałem niebieskim/bożkiem metalowym? Nie odpowiedziałeś więc na moje pytanie, odpowiedziałeś nie na temat... ![]() Zwróć uwagę, na pewne 2 fragmenty Pisma: 1) Joz 7,6; BT napisał(a):Wtedy Jozue rozdarł swoje szaty i padł twarzą na ziemię przed Arką Pańską aż do wieczora, on sam i starsi Izraela. I posypali prochem swe głowy.2) Wj 32,1-8; BT napisał(a):A gdy lud widział, że Mojżesz opóźniał swój powrót z góry, zebrał się przed Aaronem i powiedział do niego: Uczyń nam boga, który by szedł przed nami, bo nie wiemy, co się stało z Mojżeszem, tym mężem, który nas wyprowadził z ziemi egipskiej. Aaron powiedział im: Pozdejmujcie złote kolczyki, które są w uszach waszych żon, waszych synów i córek, i przynieście je do mnie. I zdjął cały lud złote kolczyki, które miał w uszach, i zniósł je do Aarona. A wziąwszy je z ich rąk nakazał je przetopić i uczynić z tego posąg cielca ulany z metalu. I powiedzieli: Izraelu, oto bóg twój, który cię wyprowadził z ziemi egipskiej. A widząc to Aaron kazał postawić ołtarz przed nim i powiedział: Jutro będzie uroczystość ku czci Pana. Wstawszy wcześnie rano, dokonali całopalenia i złożyli ofiary biesiadne. I usiadł lud, aby jeść i pić, i wstali, żeby się bawić. Pan rzekł wówczas do Mojżesza: Zstąp na dół, bo sprzeniewierzył się lud twój, który wyprowadziłeś z ziemi egipskiej. Bardzo szybko odwrócili się od drogi, którą im nakazałem, i utworzyli sobie posąg cielca ulanego z metalu i oddali mu pokłon, i złożyli mu ofiary, mówiąc: Izraelu, oto twój bóg, który cię wyprowadził z ziemi egipskiej. Pierwszy cytat z Księgi Jozuego ukazuje Jozuego, który pada na twarz przed Arką Przymierza, oddaje więc pokłon Bogu, ale jednocześnie fizycznie oddaje pokłon samej Arce. Jak wiemy, na Arce były rzeźbione złote figury cherubów, więc de facto Jozue upadł na twarz przed złotymi figurami stworzeń ![]() Drugi cytat to dobrze znany fragment z Księgi Wyjścia, mówiący o ulaniu złotego cielca. Jak sądzisz, czym różniły się te dwie sytuacje, skoro pierwsza była Panu Bogu miła, a druga była bałwochwalstwem? ![]() Kilka wersetów pomocniczych w tym temacie: Ez 41,17-20; BT napisał(a):Nad wejściem do części najbardziej wewnętrznej i na zewnątrz oraz na ścianach wokoło, wewnątrz i na zewnątrz, były wyobrażenia cherubów i palm, a mianowicie po jednej palmie pomiędzy dwoma cherubami; każdy cherub miał dwie twarze, jedną twarz ludzką, zwróconą w stronę palmy po jednej stronie, i twarz lwa, zwróconą w stronę palmy po drugiej stronie: tak było zrobione na całej świątyni dokoła. Od ziemi aż ponad wejście były umieszczone cheruby oraz palmy Wj 25,10-22; BT napisał(a):I uczynią arkę z drzewa akacjowego; jej długość będzie wynosiła dwa i pół łokcia; jej wysokość półtora łokcia i jej szerokość półtora łokcia. I pokryjesz ją szczerym złotem wewnątrz i zewnątrz, i uczynisz na niej dokoła złote wieńce. Odlejesz do niej cztery pierścienie ze złota i przymocujesz je do czterech jej krawędzi: dwa pierścienie do jednego jej boku i dwa do drugiego jej boku. Rozkażesz zrobić drążki z drzewa akacjowego i pokryjesz je złotem. I włożysz drążki te do pierścieni po obu bokach arki celem przenoszenia jej. Drążki pozostaną w pierścieniach arki i nie będą z nich wyjmowane. I włożysz do arki Świadectwo, które dam tobie.Widzimy więc, jak zbudowana była Świątynia, jak zdobiona była (na ścisłe polecenie Pana! ![]() Zobaczmy dalej, co Pan nakazał czynić: Kpł 26,2; BT napisał(a):Strzec będziecie moich szabatów, czcić będziecie mój święty przybytek. Ja jestem Pan!A więc nakazał wręcz CZCIĆ Jego święty Przybytek! Tak, cześć dla Świątyni! Spójrzmy, w czym się przejawiała: Ps 5,8; BT napisał(a):Ja zaś dzięki obfitej Twej łasce,Psalmista mówi wręcz o oddaniu pokłonu przed świętym przybytkiem Pana [w PNŚ to werset 7]. Pamiętajmy też o tym, jak Pan nakazał izraelitom uczynić węża miedzianego i patrzeć na niego... ![]() ![]() Sofoniaszu, mam do Ciebie pytanie osobiste ![]() ![]() Ponadto jako moderator chciałabym zwrócić uwagę na regulamin, który przy rejestracji zaakceptowałeś: 1) Na tym forum ZAKAZANE jest cytowanie niechrześcijańskich przekładów Pisma Świętego, a w szczególności "Przekładu Nowego Świata" - część przytoczonych przez Ciebie wersetów pochodzi właśnie z tego przekładu. 2) Przy cytowaniu Pisma Świętego na forum podajemy przekład, z którego zaczerpnęliśmy cytat. - sofoniasz - 12-11-2009 23:16 omyk napisał(a):Jak to się ma do mojego pytania?Wyjścia 20:4 Nie będziesz czynił ŻADNEJ rzeźby ani żadnego obrazu tego, co jest na niebie wysoko, ani tego, co jest na ziemi nisko, ani tego, co jest w wodach pod ziemią! 5 Nie będziesz oddawał im pokłonu i nie będziesz im służył, ... tyle Bóg...... on też ma i miał prawo czynić wyjątki jeżeli chodzi o "sporządzanie" np: polecił sporządzić Arkę ...Noemu też polecił sporządzić Arkę i wejść do niej ...to przecież nie strugamy kopi arki Noego i nie zamykamy się w nich ..a przecież Jezus powiedział "że będzie jak za dni Noego" ? ..byłby to nonsens ale nigdzie nie ma POLECENIA...że mamy nosić figurę..czyli jej służyć acha nie znam Vanessy... i będę uważniejszy co do żródeł wersetów...korzystam z BT z internetu ale mogłem się pomylić ...w końcu taka obfitość słowa w sieci ![]() - omyk - 12-11-2009 23:26 Nadal się nie rozumiemy. sofoniasz napisał(a):Nie będziesz czynił żadnej rzeźby ani żadnego obrazu TEGO, CO JEST NA NIEBIE WYSOKO, ANI TEGO, CO JEST NA ZIEMI NISKO, ANI TEGO, CO JEST W WODACH POD ZIEMIĄ! NIE BĘDZIESZ ODDAWAŁ IM POKŁONU I NIE BĘDZIESZ IM SŁUŻYŁ.Więc o co chodzi? Sugerujesz, że katolicy rzeźbią/malują sobie rzeźby/obrazy morskich potworów, gwiazd niebieskich, albo ludzi (czy nawet - niech Ci będzie, choć Słowo nic o tym nie mówi - samego Boga) i oddają mu pokłon, służąc jako bożkowi?! :O Przyznaj, żeś świadek Jehowy i tyle ![]() - sofoniasz - 12-11-2009 23:29 omyk napisał(a):4) ubóstwiania posągów i pokładania w nich ufnościBT internetowa Powtórzonego Prawa 4:15 Pilnie się wystrzegajcie - skoroście nie widzieli żadnej postaci w dniu, w którym mówił do was Pan spośród ognia na Horebie - 16 abyście nie postąpili niegodziwie i nie uczynili sobie rzeźby przedstawiającej podobiznę mężczyzny lub kobiety, ............czy tak bardzo jest to zakryte ? [ Dodano: Czw 12 Lis, 2009 22:33 ] omyk napisał(a):Przyznaj, żeś świadek Jehowy i tyleoczywiscie że mam zaszczyt BYĆ Świadkiem Jehowy zapytałaś wprost ..dostałaś odpowiedz ![]() [ Dodano: Czw 12 Lis, 2009 22:34 ] czy teraz będzie ciach ???? ![]() - omyk - 12-11-2009 23:57 Nie będzie ciach, wiem, kim jesteś Sofoniaszu ![]() Cieszę się, że piszesz o tym otwarcie. Tym ciekawsza będzie rozmowa w temacie o powtórnym przyjściu Jezusa w 1874/1914 roku, prawda? ![]() Co do tekstu biblijnego: Wciąż mowa o rzeźbie kobiety lub mężczyzny, więc stworzenia ![]() A ja próbuję Cię przekonać, żebyś zacytował mi fragment dotyczący rzeźb samego Wszechmocnego ![]() ![]() Wiesz czemu? ![]() ![]() - sofoniasz - 13-11-2009 16:26 omyk napisał(a):Wciąż mowa o rzeźbie kobiety lub mężczyzny, więc stworzeniaBT internetowa Powtórzonego Prawa 4:15 Pilnie się wystrzegajcie - skoroście nie widzieli żadnej postaci w dniu, w którym mówił do was Pan spośród ognia na Horebie - 16 abyście nie postąpili niegodziwie i nie uczynili sobie rzeźby przedstawiającej podobiznę mężczyzny lub kobiety, ............czy tak bardzo jest to zakryte ? o czym jest ten werset ? |