Wiara w Boga II

[M. Ink. *]

Motto (definicja): KSIĄDZ to taki facet, który chce zostać żoną Boga i dlatego cały dzień łazi w sukience... (pamiętaj! zanim się zgorszysz zobacz tu: http://online.biblia.pl/rozdzial.php?id=...erset=9#W9 )

[center] [/center]

[Ks.Marek]

RBuzz napisał(a):Czyli trzeba wierzyć "precyzyjnie" i w Boga?
A jeśli wierzę że Boga nie ma? To też wiara, dokłanie taka sama jak w to że Bóg istnieje - nie można bowiem wiarygodnie i obiektywnie udowodnić zarowno istnienia jak i nieistnienia Boga.

1. Wiara domaga sie urzeczowienia. Nie wystarczy wierzyć, by wierzyć. Albowiem wówczas istnieje zagrożenie w postaci mani prześladowczej. Trzeba wierzyć, by rozumieć - iż Ten, który jest przedmiotem wiary, czyli Bóg - objawia się jako osoba, która wchodzi ze mną w dialog. Prowadzi mnie ku temu, co upraszczając, nazywamy szczęściem. Stąd też nie da się "precyzyjnie wierzyć". Tak jak nie da się w mig i do końca nabrać pewności, że człowiek, który pretenduje do tego, by stać się moim przyjacielem, jest tego godzien; tak samo też, wg mnie, nie jest takim prostym, nabranie przekonania, iż rzeczywiście i wprost nawiązałem kontakt z Bogiem w taki sposób, że już od tej pory wspólnie będziemy tworzyć jeden organizm. Zawsze jest potrzeba uszlachetnienia woli, intencji, dążeń. Stąd też cały wysiłek teologów, biblistów, etc.