Tak uważa zwierzchnik katolich Koptów w Egipcie, kardynał Antonios Naguib. Uważa, że dzieje się tak dlatego, iż młodzieży brakuje liderów, których z kolei mają działający od lat islamiści.
„Islamiści kradną młodym Egipcjanom ich rewolucję. Mają bowiem silnych liderów, struktury i środki, czyli to wszystko, czego brakuje młodzieży, która w styczniu wyszła na ulice, by domagać się wolności i demokracji. Aby mogli się tego dorobić, potrzebują czasu, którego im jednak nikt nie da” – powiedział wczoraj w Brukseli zwierzchnik katolickich Koptów w Egipcie, kard. Antonios Naguib
Uczestniczy on w trzydniowym zgromadzeniu Komisji Episkopatów Wspólnoty Europejskiej (COMECE). Jego tematem jest sytuacja chrześcijan na Bliskim Wschodzie i w Afryce Północnej. Stąd gościnna obecność hierarchów z tamtych regionów.
Patriarcha Naguib mówił o obawach przed islamizacją Egiptu. Wskazał, że przykładem takich tendencji jest nowa konstytucja. „Choć chrześcijanie stanowią 10 proc. społeczeństwa, ustawa zasadnicza przewiduje, że głównym źródłem prawa w tym kraju będzie islam. To oznacza koniec równości, wbrew wszelkim deklaracjom” – podkreślił hierarcha.
Trzydniowe obrady otworzył w środę przewodniczący COMECE, bp Adrianus van Luyn z Rotterdamu. Przyznał on, że Kościołowi brakuje dziś konkretnych strategii i planów działania, które by zapobiegły zagładzie chrześcijaństwa w krajach islamskich. Podkreślił, że pomimo przemian, które dokonują się w tym regionie, sytuacja uczniów Chrystusa pozostaje bardzo niepewna.
Bp van Luyn zachęcił też do refleksji nad innym tematem, który, choć nie był przewidziany w programie, zasługuje na uwagę ze względu na swą aktualność. Chodzi o energię nuklearną. Do refleksji nad nią skłania katastrofa w japońskiej elektrowni Fukushima.
„Choć w Europie tsunami się nie zdarza, nie można zagwarantować, że i u nas nie dojdzie do podobnej katastrofy z innych powodów. Czy możemy sobie pozwolić na takie ryzyko?” – pytał holenderski biskup.
„A może raczej należałoby zrezygnować z takiego stylu życia, który wymaga tak wielkich nakładów energii” – sugerował hierarcha na otwarciu wiosennej sesji biskupów Unii Europejskiej.
RV / sz, Bruksela
ŹRÓDŁO: