Okazją do wezwania do lepszego przedmałżeńskiego doradztwa a nawet odradzania zawarcia związku małżeńskiego było doroczne przemówienie do Rzymskiej Roty – watykańskiego trybunału w którego gestii leży orzekanie o nieważności zawartych małżeństw.
Jak wiadomo Kościół katolicki nie uznaje rozwodów, natomiast pod pewnymi warunkami orzeka o tym, że małżeństwo jest nieważne. W związku z tym, że kanon 1095 stanowi iż niezdolni do zawarcia małżeństwa są osoby: pozbawione wystarczającego używania rozumu; mające poważny brak rozeznania oceniającego co do istotnych praw i obowiązków małżeńskich wzajemnie przekazywanych i przyjmowanych; z przyczyn natury psychicznej nie zdolne podjąć istotnych obowiązków małżeńskich podstawa do unieważnienia małżeństwa jest szeroka i zależna od interpretacji sądów kościelnych.
Niewątpliwie jednak kanon 1095 odzwierciedla problem zawierania małżeństw bez istotnej refleksji nad tym czym małżeństwo jest i jakie obowiązki nakłada.
Dlatego papież zwrócił się z apelem o lepsze przedmałżeńskie doradztwo ze strony księży, które powinno poskutkować częstszym niż do tej pory odradzaniem zawarcia małżeństwa a nawet być może odmową jego udzielenie. Stosowanie wymagań przedmałżeńskich w stosunku do wiernych może – zdaniem papieża – przerwać zły krąg nieważnych małżeństw. Prawo do ślubnej ceremonii bez żadnych wymagań nie istnieje.
AUTOR: Dorota Walencik