17 października 2000 r. w Rzymie kanonizowany został Stanisław Kazimierczyk. Zapraszamy do zapoznania się z postacią nowego świętego, którą przybliży nam ks. Jarosław Klimczyk CRL, kustosz relikwii świętego. Wywiad przeprowadziła Maria Rachel Cimińska.
Maria: Szczęść Boże! Wasz Zakon będzie obchodził w październiku w Rzymie niezwykłą uroczystość – jeden z waszych współbraci został włączony w poczet świętych. Jak ksiądz, jako kustosz relikwii św.. Kazimierczyka podchodzi do tego wydarzenia?
Maria: Kim był Stanisław Kazimierczyk? Czy możemy widzieć go jako postać historyczną, która wliczona w poczet świętych odejdzie do lamusa…?
Ks. Klimczyk CRL : Ks. Stanisław Sołtys żył w latach 1433-1489, w ówczesnym mieście Kazimierz (obecnie dzielnica Krakowa). Syn Macieja i Jadwigi. Studiował na Akademii Krakowskiej, a po jej ukończeniu wstąpił do Zgromadzenia Kanoników Regularnych. Był kaznodzieją oraz wychowawcą kleryków. Jego postawa budziła zaufanie u wiernych, którzy zwracali się do Niego o rady i pomoc. Byli to ludzie różnych stanów. Był wierny duchowi reguły św. Augustyna. Jak podają przekazy, ks. Stanisław zmarł w klasztorze w postawie klęczącej. Pochowany został pod posadzką kościoła Bożego Ciała w Krakowie u wyjścia z prezbiterium. Do rozpowszechnienia Jego kultu przyczyniła się pamięć o Jego stosunku do Eucharystii, modlitwy, pracy i wypełniania codziennych obowiązków kapłańskich. Już za życia cieszył się opinią świętości.
Maria: Co sprawiło, (pomijając oczywiście cuda która są niezbędne), że już za życia był kochany i uznawany za świętego?
Ks. Klimczyk CRL: Tylko w pierwszym roku po śmierci ks. Kazimierczyka, spisano 176 uzdrowień oraz nawróceń za Jego wstawiennictwem. Królewicz Jan Olbracht, swoje zwycięstwa nad Tatarami w 1487 roku, przypisywał błogosławieństwu, którego udzielił mu przed wyruszeniem na wojnę ks. Stanisław Kaźmierczyk. W procesie kanonizacyjnym został potwierdzony i uznany za prawdziwy. Tak samo jak uzdrowienie oka Piotra Komorowskiego, starosty w Oświęcimiu i właściciela dóbr w Suchej w 1617 roku.
Maria: Czy w przekazach, które posiadamy o świętym znajdują się informacje oparte na legendach?
Ks. Klimczyk CRL: W wielu przekazach o błogosławionych i świętych, zawsze można znaleźć informacje których nie można poprzeć historią. Jednak nie możemy sugerować że to legendy. Boże dzieła są tak niezrozumiałe dla ludzkiego umysłu, że możemy je podciągnąć pod legendy i umniejszyć dzieło Boże w osobie św. Kazimierczyka.
Maria: Dlaczego możemy nazwać św. Kazimierczyka patronem Eucharystii?
Ks. Klimczyk CRL: Ponieważ od dziecka czcił Najświętszy Sakrament. Zapewne to matka zakorzeniła w nim ową miłość do Bożego Ciała. Późniejszych latach, jako kapłan z największą gorliwością celebrował Eucharystię, często ją adorował i w ten sposób pokazywał innym, że z Najświętszego Ciała czerpie siłę do czynienia różnorakich dzieł do których został wezwany.
Maria: Przed kanonizacją, jeździł Ksiądz po Polsce z relikwiami do różnych parafii i mówił o Kazimierczyku, jaki był główny cel tego przedsięwzięcia? Czy podobna peregrynacja może powtórzyć się po raz kolejny? W jaki sposób wybierane były parafie? Jakie doświadczenia wyniósł Ksiądz z tych odwiedzin?
Ks. Klimczyk CRL: Na naszej stronie www.kanonicy.pl umieściliśmy informację, o możliwości nawiedzenia parafii przez relikwie bł. Stanisława. Kapłani z tego korzystali. Peregrynacja połączona była w niektórych parafiach z rekolekcjami jak np. w Grębkowie (z wielkopostnymi). Święty był odbierany różnie, gdyż ludzie dopiero go poznawali. Dlatego chciałem aby stał się dla nich przyjacielem, który wstawia się u Boga w różnych sprawach. Okaże się, czy skorzystają z daru który dało niebo.
Maria: Co wnosi w życie człowieka, św. Kazimierczyk? Co może zaoferować współczesnemu człowiekowi świeckiemu, co osobie konsekrowanej, a co kapłanowi?
Ks. Klimczyk CRL: Stanisław Kazimierczyk został kanonizowany po to, aby udowodnić współczesnemu człowiekowi – jakimkolwiek stanie – szukającemu szczęścia, że pogoń za tym co ulotne jak: sława, pieniądze czy też przyjemności, sprawia że tracimy pokój, pogodę ducha, radość i odsuwamy się od drugiego człowieka. Kazimierczyk był człowiekiem szczęśliwym i wolnym wewnętrznie, bo dla Niego jedynym autorytetem był miłujący Bóg. Umacniał Go Jezus Eucharystyczny. Poświęcał swoje życie dla potrzebujących i pomimo wysiłku, zmęczenia potrafił być „dowcipny i we wszystkim bardzo miły”. Kazimierczyk ślubował życie we wspólnocie zakonnej, cenił przyjaźń, i dlatego nie czekał aż ktoś wyjdzie do niego, ale on pierwszy wychodził z inicjatywą do współbrata, czy też osoby której brakowało jedzenia. Pokazuje nam wszystkim, świeckim, konsekrowanym i kapłanom, że życie w pojedynkę nie ma sensu – należy pragnąć wspólnoty i ją tworzyć po przez przyjaźń tak jak czynił to św. Stanisław. Bóg postawił na jego drodze wspaniałych ludzi i on był dla nich i z nimi. Trzeba zauważyć, że przyjaźnił się z Janem Kantym, Świętosławem, Szymonem z Lipnicy, Izajaszem, Michałem Giedrojciem. Wszyscy zostali wyniesieni na ołtarze. To naprawdę niezwykłe przyjaźnie. Przyjaźnie oparte na Bogu.
Maria: Miał wspaniałych rodziców, którzy przygotowali go nie tylko do zatroszczenia się o sprawy materialne, ale przede wszystkim o duchowe. Czy jego rodzice, mogę być przykładem dla współczesnych rodzin, które zabiegane zapominają nawet o swych dzieciach, i nie mają czasu na rozmowę, wspólną modlitwę?
Ks. Klimczyk CRL: On jest świadectwem, że bycie z dzieckiem, dobre wychowanie, dające radość rodzicom a zarazem szczęście samemu dziecku – jest możliwe. Pomimo, tego że posiadali dobra materialne, skupili swą uwagę na Bogu i taki kierunek wskazali Stanisławowi. Matka często chodziła z nim do kościoła i razem z nim się modliła. W ten sposób pociągnęła syna do Boga ukrytego w Najświętszym Sakramencie. Ojciec pomimo swej pozycji, kochał syna i spędzał z nim każdą możliwą chwilę aby nauczyć co to znaczy być człowiekiem uczciwym, prawym itd. I rodzice, przyszłego świętego mówią przede wszystkim do rodziców, że warto poświęcić dziecko czas, nauczyć modlić się i nie tracić cierpliwości jeżeli w Kościele zaczną biegać, krzyczeć. Ważne jest, aby wychowaniu nie zabrakło Boga.
Maria: Gdzie można nabyć materiały, modlitewniki z modlitwami do przyszłego świętego?
Ks. Klimczyk CRL: Można jest nabyć między innymi wchodząc na stronę www.kanonicy.pl bądź www.bozecialo.net
Maria: Bóg zapłać za rozmowę.
COPYRIGHT BY SANCTI
1.foto. www.kanonicy.pl
2.foto. www.bozecialo.net