Autor: S.M. Amabilis Gliniecka, orionistka (PSMC)
Wbrew pozorom i na przekór temu, co wydaje się oczywiste – wierzyć w Bożą dobroć i miłość wcale nie jest nam łatwo. Tym bardziej, że w wielu z nas, naturalne skądinąd pragnienie „bycia kochanym”, nie zostało zaspokojone. Niejednokrotnie nie możemy bowiem odwołać się do osobistego doświadczenia zaczerpniętego z międzyludzkich relacji,
w tym także – co bardzo bolesne – z relacji z naszymi najbliższymi. Tym samym bywamy więc nieufni i podejrzliwi również wobec Boga i Jego miłości.
W tym kontekście warto uświadomić sobie, że to naznaczone grzechem i słabością doświadczenie ludzkiej miłości, w bardzo konkretny sposób wykorzystuje przeciwko człowiekowi Szatan. Ten, który jest naszym oskarżycielem, przeciwnikiem i ojcem kłamstwa, wciąż na nowo próbuje zasiać w ludzkich umysłach i sercach niepokój, niepewność i podejrzliwość, poddając w wątpliwość tę miłość jaką „obdarzył nas Ojciec”. W jaki sposób to czyni? Czym się posługuje? Wykorzystuje w tym celu wiele narzędzi. Sprytnie korzysta ze zdobyczy współczesnej nauki i techniki, by oddziaływać na ludzkie zmysły i manipulować człowiekiem, odbierając mu stopniowo zdolność dostrzegania tego, co dobre, prawdziwe
i piękne.
Św. Jan Apostoł zachęca: „popatrzcie”! „Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec”. Jeśli zatem patrząc możemy dostrzec Bożą miłość, to Szatan z całą pewnością czyni wszystko, by nam to utrudnić lub wprost uniemożliwić. Dlatego patrząc – często tak naprawdę widzimy tylko to, co on chce, abyśmy widzieli, gdy np. z uwagą śledzimy prezentowane nam w mediach tzw. wydarzenia, wiadomości i fakty.
Dziś, po raz kolejny Bóg zaprasza nas do tego, byśmy poznali Go, jako miłującego Ojca i dobrego Pasterza. Zatrzymajmy się przez chwilę przy tym obrazie. Popatrzmy na to, co o swojej miłości objawia nam Ten, który jest Prawdą.
Pasterz, o którym z pasją rozpisuje się św. Jan, umiłowany uczeń Jezusa – jest przede wszystkim dobry. Jego dobroć wyraża się w trosce o powierzone sobie owce, w nieustannej czujności. On jest w bliskiej relacji z każdą, każdą bowiem zna osobiście i każdej pozwala się poznać. Jemu bardzo zależy na tym, by owce czuły się bezpieczne i by nic złego żadnej z nich nie spotkało. Dobry Pasterz pragnie jedności, zgody w swojej owczarni i o nią zabiega. Wytrwale szuka owiec zagubionych. Z żadnej nie rezygnuje, żadnej nie „spisuje na straty”. Taka jest też postawa Boga – Ojca wobec tych, których nazywa swoimi umiłowanymi dziećmi. A zatem wobec Ciebie i mnie. Czy takie jest także Twoje doświadczenie? Jeśli nie -popatrz uważnie jeszcze raz, a potem pomódl się…
„Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec” Prośmy dziś, w imię Jezusa Chrystusa, by Bóg przywrócił nam wzrok, tak byśmy – wbrew pozorom i na przekór temu,
co wydaje się oczywiste – potrafili dostrzec i uwierzyć w dobroć i miłość, jaką Bóg ma ku nam!
S.M. Amabilis Gliniecka, orionistka (PSMC)