16 marca 2010 r. nakładem Wydawnictwa M ukazała się najnowsza książka zmarłego przed kilkoma dniami, wspaniałego duszpasterza i mistyka, znanego dominikanina – ojca Joachima Badeniego, pt. „Prosta modlitwa”. Dominikanin opowiada Alinie Petrowej-Wasilewicz o tym, co dla człowieka wierzącego jest najważniejsze, czyli o modlitwie. Dzieli się swoim doświadczeniem duchowym i udziela rad, jak odnaleźć się w labiryntach duszy.
Czy modlitwa powinna być długa i piękna, czy może być krótka i prosta? Jak skupić się podczas mszy świętej? Co zrobić, by nie popaść w rutynę? Czy w modlitwie różańcowej można odnaleźć tajemnicę? Jak modlić się na różańcu, żeby nie stał się nudny? Odpowiedzi na te pytania, udziela doświadczony zakonnik – mistyk, ojciec Joachim Badeni OP.
Z modlitwy robi się wielką sztukę, coś nadzwyczajnego. Przy takim podejściu wydaje się ona bardzo trudna, bardzo ciężka, a w istocie dziś modlitwa może być bardzo łatwa.
Joachim Badeni OP
Ojciec Joachim dzieli się swym doświadczeniem. Podsumowuje je i daje nam pewne „gotowce”, bo po co tracić czas na labirynty i wbijania się w ślepe uliczki? Po co wyważać drzwi, gdy wszystkie okna są otwarte? Trzeba tylko zauważyć, że istnieją.
Alina Petrowa-Wasilewicz
Tym razem książka powstała na życzenie ojca Joachima, który po wielu latach szukania kontaktu z Panem Bogiem i kontemplacji Boga, dzieli się swoim duchowym doświadczeniem, podsumowuje je i wskazuje kierunek, w jakim powinien zmierzać człowiek, pragnący poznać Boga. Modlitwa zdaniem ojca Joachima nie jest wielką sztuką lecz prostą i szczerą rozmową. Pan Bóg jest prosty, dlatego i modlitwa powinna być prosta – przekonuje nas Autor, który wychował się na traktatach św. Tomasza.
Fragment wstępu Aliny Petrowej-Wasilewicz
To już piąta rozmowa z Ojcem Joachimem Badenim, którą przekazuję Czytelnikom. W poprzednich Ojciec opowiadał o swoim życiu, o śmierci i zaświatach, o kapłaństwie. Ta rozmowa jest o modlitwie. I po raz pierwszy jest to propozycja Ojca Joachima, gdyż wszystkie poprzednie rozmowy były czyimś pomysłem i inicjatywą – Ojciec się zgadzał na czyjś projekt. Po otrzymaniu propozycji potrzebował trochę czasu na rozeznanie woli Pana Boga, a gdy Pan Bóg mówił „OK”, Ojciec dzwonił do mnie i mówił: „Dostałem już wiadomość. Bardziej realną niż ta ściana obok. Piszemy książkę. Pan Bóg tego chce”. A skoro Pan Bóg tego chce, trzeba było jechać do Krakowa i biec z dyktafonem do klasztoru przy ulicy Stolarskiej. Potem z entuzjazmem i bardzo sumiennie, schodząc dwa razy dziennie do klasztornej rozmównicy przed Mszą św. o godz. 12 i po południu, Ojciec Joachim książkę dyktował.
W trakcie rozmowy nieraz pytał: Jak pani to robi, że z tych moich wynurzeń powstaje książka? Tak więc z książką o modlitwie jest inaczej. Po raz pierwszy jest to wyłącznie inicjatywa Ojca. A skoro Ojciec Joachim uznał, że to jest ważne… Przyjechałam do Krakowa i w te pędy na Stolarską. I znowu spotykaliśmy się w klasztornej rozmównicy dwa razy dziennie. Był sierpień 2008 roku.
(…)
W tej książce Ojciec Joachim namawia nas do modlitwy. I robi to w określony sposób – zachęcając do nawiązania kontaktów przekazuje nam ważną informację o samym Adresacie. Twierdzi, że modlitwa jest prosta, bo Pan Bóg jest prosty. Właściwie wszyscy, którzy wiedzą coś konkretnego o Nim (a Ojciec Joachim wie sporo) tak mówią – że Bóg jest nieskończenie prosty i że wszystko, co się z Nim wiąże też jest proste – Jego sprawy są proste i Jego drogi też, a skoro tak – to także modlitwa.
Informacje za: www.ksiegarniakatolicka.pl
Książkę możesz nabyć w ->> Księgarni Katolickiej