Poniedziałek, 5 października; wspomn. św. Faustyny Kowalskiej, dziewicy; Jon 1, 1-2, 11; Łk 10,25-37
Wspomnienie św. Faustyny przypomina nam orędzie o Bożym Miłosierdziu. Bogu, który jest wierny i cierpliwy w oczekiwaniu na człowieka, który w pewnym momencie życia zbłądził i pogubił się. Aby dar miłosierdzia, którym obdarowuje nas Bóg nie został zmarnowany, musimy miłować Boga i bliźniego. I nie może mieć to wymiaru tylko słów, ale przede wszystkim musi odzwierciedlić się w czynach. Dokonać to może się, jeżeli będziemy szczerzy w sakramencie pojednania, miłosierdzia, gdzie wskazujemy Bogu nasze rany i pozwalamy Mu leczyć je, pouczać abyśmy byli świętszymi ludźmi, miłosierniejszymi dla bliźnich. Proces ten trwa przez całe życie, i zależności od otwartości osoby na Bożą łaskę, postępuje szybciej bądź wolniej. Czy ufam Bożemu miłosierdziu? Czy podczas sakramentu spowiedzi szczerze, w pełni odkrywam swe serce przed Trójjedynym, Miłosiernym Bogiem? Św. Faustyno wyproś dla nas ufność w miłosierdzie Boga.
Rozważaj każdego dnia…. niech Słowo Boże stanie się dla Ciebie źródłem, które sprawia że żyjesz , oczyszcza i przemienia Twe serce. Mów Panie, bo Twój sługa słucha…
Wtorek, 6 października; Jon 3, 1-10; Łk 10 , 38-42
Dzisiejsze czytania wprost mówią, że aktywizm potrafi doprowadzić człowieka do oddalenia się od Boga. To także bieg w celu zdobycia wielu dla Słowa poprzez różne akcje ewangelizacyjne, koncerty, tworzenie wspólnoty przykościelnej itd. Takie postępowanie przyczynić może się do zaniechania modlitwy, rzadkiego przystępowania do sakramentów, braku czytanie lektury w celu ubogacenia swej duszy. Nigdy nie może dojść do dysproporcji, gdyż modlitwa, czyny i słowa, muszą iść ze sobą w jednym kierunku, aby świadectwo było autentyczne a przede wszystkim, aby samemu nie zejść na bezdroża grzechu. W momencie odkrycia aktywizmu w swym życiu, należy podjąć pokutę, aby powrócić w ramiona Boga a On wróci na pierwsze miejsce w naszym sercu: jak Maria spocząć u nóg Jezusa, rozważając Jego Słowa, aby później jak Marta działać w świecie, obdarzając go dobrymi dziełami pobłogosławionymi przez Boga.
Środa, 7 października; wspomn. NMP Różańcowej; Jon 4, 1-11; Łk 11, 1-4
Dzisiejszego dnia, gdy wspominamy w Kościele NMP Różańcową, uczniowie proszą Chrystusa aby nauczył ich modlić się. Ową modlitwą jest Ojcze nasz… którą każdy chrześcijanin doskonale zna i nie raz zdarza się, że odmawia ją bezmyślnie, szybko, bez zastanowienia się nad jej sensem. Dzisiejszy dzień jest propozycją abyśmy zatrzymali się i powoli odmawiając Ojcze nasz, czy też Zdrowaś Maryjo, myślą, sercem wznieśli się do Boga i na Nim się skupili, rozważając wielkie dzieła, których dokonał i dokonuje. Często nie dostrzegamy tego, co czyni Bóg, tak samo jak Jonasz, który wzburzył się, zapominając, że to co stracił, tak naprawdę nie należało do niego. Otrzymał coś w darze aby nauczył się z tego dobrze korzystać. Poprzez modlitwę różańcową, w której nie raz wypowiadamy słowa Ojcze nasz, Zdrowaś Maryjo, odkrywa sie przed nami, że zostaliśmy przez Boga hojnie obdarowani, abyśmy rozwijając te dary, służyli innym. NMP Różańcowo, ucz nas modlić się.
Czwartek, 8 października; Ml 3,13-20a ; Łk 11,5-13
Częściej zdarza się, że człowiek wątpi w dobroć, miłosierdzie Boga, który przez Chrystusa został przedstawiony nam, jako Ojciec. Ojciec, który bardzo chętny jest do obdarowywania dzieci, które choć grzeszą, kocha On miłością niewypowiedzianą. Trudno jest nam pojąć, że Bóg, do którego wszystko należy rozkochany jest w swym stworzeniu – człowieku, i pragnie, aby otworzył się na Jego łaskę, dokonywał dobrych czynów, wyborów. W ten sposób, będzie się przemieniał w Ojca, którego naśladuje poprzez spełnianie tego jak czyni Bóg. Przenosi czyny z poziomy czysto ludzkiego, gdyż zanieczyszczone są oczekiwaniem na nagrodę, na płaszczyznę duchową z dziękczynieniem za obdarowanie bliźniego i jego wzrastanie w dobrym bez oczekiwania zapłaty. Bóg uczy nas, że nie powinniśmy oczekiwać od bliźnich rewanżu, czy też zwykłego „dziękuję” za udzielenie pomocy.
Piątek, 9 października; wspomn. bł. Wincentego Kadłubka, biskupa; Jl 1, 13-15; 2, 1-2; Łk 11,15-26
Choć nie przeżywamy jeszcze czasu Adwentu, czy też Wielkiego Postu, dzisiejsze Słowo Boże nawołuje do nawrócenia i podjęcia pokuty. Jeżeli nie będziemy troszczyć się o nasze serce, obecność przed Bogiem, ulegniemy podszeptom diabła i pokusom. Reagować będziemy na nie i funkcjonować jak chorągiewka na wietrze, w zależności gdzie zawieje wiatr tam pójdziemy, poprzemy taka opcję. Najczęściej jest ona szkodliwa dla naszej duszy i osłabia relację z Bogiem i z drugim człowiekiem. Nasze zachowanie może stać się uciążliwe dla bliźnich, gdyż decyzje będą podejmowane pochopnie, w uniesieniu emocjonalnym albo koniunkturalnie. Takie królestwo nie jest w stanie obronić sie, gdyż jest wewnętrznie słabe, skłócone, co okaże się w przypadku decydujących wydarzeń. Człowiek taki jest osamotniony gdyż ludzie odsunęli się od niego a sam Bóg stał się w jego oczach strasznym sędzią, do którego boi się zbliżyć. Bł. Wincenty wstaw się za nami u Boga, abyśmy uwierzyli, że jest Bogiem miłosiernym, który chce wewnętrznej jedności człowieka.
Sobota, 10 października; 10 wspomn. św. Dionizego, biskupa i towarzyszy, męczenników; Jl 4,12-21; Łk 11, 27-28
Dzisiejszego dnia w Kościele wspominany jest św. Dionizy wraz ze swymi towarzyszami, którzy ponieśli śmierć męczeńską, gdyż oddali się na służbę Bogu, a poprzez ich głoszeniu Słowa Bożego, wielu nawróciło się, poznało Chrystusa. Jednak nie każdy jest chętny do słuchania nawoływania sług Bożych i szuka sposobu, aby pozbyć się ich, bądź zdyskredytować przed tymi, którzy poszli za nimi. To samo dzieje się dziś. Bóg posyła kapłanów, którzy są świadkami dla wielu, a przede wszystkim pomagają tym, do których zostają posłani poprzez sprawowanie sakramentów, rozmowę. Znajdą się tacy, którzy będą strać się ośmieszyć ich, oczernić, aby to, co zdziałał Bóg poprzez tych kapłanów, straciło sens istnienia. Jaka jest moja postawa wg kapłaństwa, powołanych do kapłaństwa? Czy modlę się za kapłanów i o nowe powołania kapłańskie? Czy też szukam sensacji, roznoszę plotki na temat kapłanów (nawet niewiarygodne)? Św. Dionizy wyproś dla nas łaskę ukochania Chrystusowego kapłaństwa. (MC/JOX)
Źródło : www.echokatolickie.pl