NOBISCUM AD CAELUM…

Wstąpmy do Ogrodu Pana

 

Dzisiaj w Kościele Katolickim przeżywamy wspomnienie NMP z Góry Karmel. O pojawieniu się szkaplerza w pobożności karmelitańskiej powiedziała w rozmowie z Marią Rachel Cimińską, Iwona Wilk radna prowincjalna Krakowskiej Prowincji Świeckiego Zakonu Karmelitów Bosych (OCDS).

(więcej…)

Rozważanie 14.09 – 19 09.09 r.

Poniedziałek, 14 września;  Święto Podwyższenia Krzyża Świętego; Lb 21,4b – 9; Flp 2,6-11; J 3,13-17

Krzyż jest nie tylko znakiem: jest także mocnym orężem Chrystusa, Jego laską pasterską, którą On pewnie wyważa bramę do nieba – św.Edyta Stein [św.Teresa Benedykta od Krzyża]. Dzisiejsze święto daje szansę aby stanąć przy krzyżu, objąć go i dostrzec nie tylko chropowate drewno ale Chrystusa, który spoglądając, obejmuje każdego człowieka, zbliżającego się do krzyża. Spogląda, abyśmy zrozumieli, zaprzestali się obawiać, lekceważyć symbol męki naszego Pana. Męki, którą podjął abyśmy nowo byli wolni i potrafili celebrować wolność, umieli kochać siebie samych i siebie nawzajem. Czy z szacunkiem robię znak krzyża? Czy w moim domu w widocznym miejscu wisi krzyż? Jezu, któryś niósł drzewo i umarł na krzyżu, wlej w nasze serce zrozumienie dla znaku Twej zbawczej męki.

Czytaj dalej na następne dni tygodnia…


 

Wtorek, 15 września; Wspomnienie Najświętszej Maryi Panny Bolesnej; Hbr 5, 7-9; J 19,25-27

 

Maryja, tak samo jak Jezus stała się posłuszna aż do końca. Choć podjęta przez Nią droga nie była łatwa, szła nią. Każdy dzień był bolesnym oczekiwaniem na realizację Bożego Planu. Bolesnego planu, odkupieńczego planu ogarniającego każdego człowieka. I w tym wszystkim była ukryta, nie rozgłaszała wszem i wobec Kim jest jej Syn. Nie wywyższała siebie, gdyż była najpokorniejszą z niewiast. I choć Bóg tak bardzo Ją obdarował, nie odebrał cierpienia którego doświadczała od początku poczęcia Jezusa. Niezrozumienie, trudność w znalezieniu godnego miejsca na poród, wygnanie do Egiptu, zagubienie Jezusa, szydzenie z Syna gdy rozpoczął nauczanie. Ona trwała i rozważała to aż dotarła pod krzyż i przyjęła tych których On zgromadził aby ich wspomóc i wskazała sens. Maryjo, Panno Bolesna wyproś dla nas łaskę dostrzeganie sensu życia.

 

Środa, 16 września; wspomn. św. męczenników Korneliusza, papieża i Cypriana, biskupa; 1 Tm 3, 14-16; Łk 7, 31-35

 

„Z kim więc mam porównać ludzi tego pokolenia? Do kogo są podobni?” Łk 7,31. Kim jestem? Za jakiego uważają mnie ludzi, bądź jakim chcę być widziany? I najistotniejsze pytanie: czy jestem stały, czy też dostosowuję się do mody, opinii ludzi itd. Czy też kryterium, którym się kieruję jest Chrystus? Łatwo jest ulec zachciankom świata, zapomnieć o trudach bycia chrześcijaninem, o modlitwie, adoracji a nawet Mszy Świętej. Czy dostosowuję się czy trwam przy Bogu, który przemienia me serce według Swych kryteriów? Nie można być świętym ulegając każdej zachciance, upodobaniu, biegowi czasu. Aby być świętym, musimy wymagać od siebie samych, aby tak samo jak św. Korneliusz  umieć oddać życie fizyczne, aby nie utracić duszy. Patroni dnia dzisiejszego, ukazujcie nam wady które odcinają nas od Boga, sprawiają że jesteśmy jak dzieci biegający od jednej zachcianki do drugiej.

 

Czwartek, 17 września; wspomn. św. Roberta Bellarmina, biskupa i doktora Kościoła; 1 Tm 4, 12-16; Łk 7, 36-50

 

Św. Paweł wzywa aby nie zaniechać troski o rozwój darów, charyzmatów którymi obdarowuje Bóg. Każdy z nas, otrzymuje ale czy każdy ma świadomość obdarowywania aby pielęgnować owo piękno. Troszczyć się aby inni mogli skorzystać z tego. Św. Robert poprzez umiejętności naukowe, pojmowanie wielu spraw zdolny był stanąć do dyskusji z protestantami. Żył skromnie, był ascetą i choć wielu podziwiało go, nie szukał pochwał. Tak jak bohaterka Ewangelii, grzeszna kobieta, odrzucona przez faryzeuszy, została przyjęta przez Chrystusa aby mogła nawróciwszy się, pomagać innym, dzieląc się wrażliwością na Słowo Boże. Zapewne nie szukała poklasku, była gdzieś z tyłu grupy podziwiając i wdrażając w życie Słowa Jezusa. I w ten sposób pobudzała innych do wierności Bogu. Św. Robercie wyproś dla nas łaskę cichości serca, prostoty abyśmy nie pragnęli poklasku, uznania ale usuwali się w cień i wskazywali że Chrystus jest dawcą daru, który ludzie podziwiają w nas.

 

Piątek, 18 września; święto Stanisława Kostki; 1J 2, 12-17; Łk 2,41-52

 

Dziś młodzież w Polsce obchodzi dziś swoje święto. Ilu młodych zdaje sobie sprawę jaką odpowiedzialność za siebie noszą? Jezus ukazał dziś w Ewangelii swoje odniesienie do Ojca. Choć miał wtedy 12 lat, widać było, że jest poddany jest Maryi i Józefowi. Oddał się ich sposobowi wychowania i wzrastał. Tak samo powinno być z każdym dzieckiem. Bóg obdarowuje konkretną parę, darząc zaufaniem, że dobrze wychowają, otoczą opieką dziecko. Owoce osobowości określają, czy dorośli poradzili sobie z zadaniem. Czy ulegli światu i w ten sam pęd wprowadzili dzieci czy też nie. Kościół oferuje przykłady młodych ludzi aby ukazać chłopcom, dziewczętom co jest ważne w życiu i ku czemu, ku Komu należy dążyć aby nie zmarnować życia. Dorośli staną później przed Bogiem i zdadzą raport a Bóg oceni ich pracę. Oceni na podstawie postępowania młodzieży, która w pewnym momencie wkroczy w świat dorosłych. Św. Stanisławie módl się za polską młodzież, aby kroczyła dobrą drogą, obrała Boga za wzór swego postępowania.

 

Sobota, 19 września; wspomn. św. Januarego, biskupa i męczennika; 1 Tm 6, 13-16; Łk 8,4-15

 

Po raz kolejny zostajemy upomniani. Jezus pyta się o naszą wierność, która powinna mieć miejsce dzisiaj. Nigdy nie zapyta się o wierność poprzedniego dnia, gdyż ona jest obecnie mniej ważna. Nie możemy żyć dniem poprzednim i w ten sposób usprawiedliwiać dzisiejszą niewierność. Bóg nie odrzuci wczorajszego dobra ale oczekuje, że dziś też będziemy o Nim pamiętać i realizować Jego Słowo. W jaki sposób masz zamiar być świętym, jeżeli zaplanowałeś  sobie realizację Słów Boga na konkretny moment dnia a w pozostałe masz zamiar żyć jakby Boga nie było? Dlatego należy przypatrzeć się życiu męczenników, którzy byli wierni Bogu każdego dnia i byli z tego dumni. Czy ja jestem dumny z bycia chrześcijaninem? Św. January, który nie uciekłeś się od przelewu krwi, wyproś dla nas odwagę wyznawania wiary. (MC/JOX)

 

Źródło: Echo Katolickie

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *