NOBISCUM AD CAELUM…

Wstąpmy do Ogrodu Pana

 

Dzisiaj w Kościele Katolickim przeżywamy wspomnienie NMP z Góry Karmel. O pojawieniu się szkaplerza w pobożności karmelitańskiej powiedziała w rozmowie z Marią Rachel Cimińską, Iwona Wilk radna prowincjalna Krakowskiej Prowincji Świeckiego Zakonu Karmelitów Bosych (OCDS).

(więcej…)

Stworzeni dla wieczności

 

Autor: s.M. Leticja od św. Józefa, Klaryska od Wieczystej Adoracji


U progu  wakacji Bóg zaprasza mnie i Ciebie byśmy przyjrzeli się Jego odwiecznej miłości do każdego z nas. Byśmy spojrzeli na plan jaki ma dla mego i Twego życia  – piękny i wyjątkowy, jedyny  w swoim rodzaju:  „Dla nieśmiertelności bowiem Bóg stworzył człowieka, uczynił go obrazem swej własnej wieczności”, „ stworzył bowiem wszystko po to, aby było, i byty tego świata niosą zdrowie” Mdr 1,13-15; 2,23-24.

Czy już teraz w swoim życiu doświadczasz tego piękna i szczęścia? Wieczność, której Pan zapragnął dla Ciebie to nie przyszłość, a raczej nie tylko przyszłość. Wieczność już trwa. Jest Twoim TERAZ.  Przypuszczam jednak, że podobnie jak moje życie tak Twoje jest naznaczone zmaganiem z samym sobą, z własną słabością, z cierpieniem Twoim i bliskich Ci osób. Jest tak ponieważ świat i serca ludzi zostały zakażone przez zawiść diabła – ojca kłamstwa siejącego śmierć. Szatan jest przyczyną zamętu tak głębokiego w samym człowieku, że staje się nieprzyjacielem dla samego siebie i dla innych idąc za pożądaniami własnego serca.
Św. Franciszek dobrze znający naszą ludzką kondycję w Napomnieniu 10 mówi: „ każdy ma w swej mocy nieprzyjaciela, mianowicie ciało, przez które grzeszy. Dlatego błogosławiony ten sługa, który, mając w swej władzy takiego nieprzyjaciela, będzie zawsze trzymał go związanego i roztropnie miał się przed nim na baczności. Dopóki bowiem tak będzie postępował, żaden inny nieprzyjaciel, widzialny czy niewidzialny, nie będzie mógł mu szkodzić”.

Dlatego czuwając nad swym sercem często szukam obecności Jezusa, by jak kobieta z dzisiejszej Ewangelii  (Mk 5, 21-43) dotknąć się  Jego płaszcza i odzyskać upragnione zdrowie, wolność od słabości, która oddziela człowieka od innych.  Jestem jak bezradny  Jair szukający u Jezusa ratunku dla umierającej córeczki.  I to jest najlepsza ścieżka by zakosztować już teraz szczęścia wolności dziecka Bożego. Jest to możliwe tylko dzięki łasce jaką nam wysłużył przez swe uniżenie Syn Boży
(2 Kor 8, 7.9. 13-15). On dla nas stał się ubogi – przyjął naszą ludzką naturę, aby nas swym ubóstwem ubogacić – wrócił nam utraconą godność i przyjaźń Ojca.

Zobacz jak wiele dla Ciebie uczynił Bóg, jak bardzo Cię ukochał!

Obdarował życiem wiecznym – darem NIESKOŃCZONEJ MIŁOŚCI! Czy możesz to sobie wyobrazić?

Dziękuj Mu, uwielbiaj Go i dziel się swoim szczęściem z innymi !

Ps. 30
„Sławię Cię Panie, bo mnie wybawiłeś
I nie pozwoliłeś mym wrogom naśmiewać się ze mnie
Panie, mój Boże z krainy umarłych wywołałeś moją duszę
i ocaliłeś mi życie spośród schodzących do grobu….

Boże, mój Panie, będę Cię sławił na wieki!

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *