Ewentualne spotkanie na Białorusi papieża i patriarchy Cyryla „mogłoby rozpocząć nowy rozdział w stosunkach między Kościołem Katolickim i Cerkwią Prawosławną” – powiedział metropolita mińsko-mohylewski arcybiskup Tadeusz Kondrusiewicz w wywiadzie dla Catholic.by.
W ocenie metropolity Tadeusza Kondrusiewicza, wizyta głowy białoruskiego państwa w Watykanie powinna dać pozytywne wyniki
– 27 kwietnia Ojciec Święty udzielił audiencji białoruskiemu prezydentowi. Czy wizyta we Włoszech była odpowiedzią na zaproszenie papieża, czy inicjatywą samego prezydenta Białorusi?
– Papież udziela audiencji, dlatego logiczne, że trzeba go o nią poprosić. Zwyczajowo, władze jakiegoś państwa zwracają się do Ojca Świętego z prośbą, by w ramach wizyty we Włoszech przedstawiciele tego kraju mieli możliwość otrzymania audiencji. Papież rozpatruje prośbę, następnie udziela audiencji. To była prywatna wizyta, pierwsza wizyta głowy naszego państwa we Włoszech.
Obserwujemy rozwój stosunków między Białorusią i Unią Europejską. Prawie każdego dnia, jakiś przedstawiciel UE przyjeżdża na Białoruś. Również Białoruś została zaproszona do udziału we „Wschodnim partnerstwie”, do wzięcia udziału w spotkaniu w Pradze, które odbędzie się 7 maja. Wszystko świadczy o tym, że stosunki się rozwijają, i to bardzo dobrze, ponieważ, to dowód na to, że Europa nie będzie pełna bez Białorusi, która jest jakby drogą na Wschód. Papież, to Pontifex. Pontifex od słowa „pontis” – most. Białoruś też jest w pewnym sensie mostem, bo tu stykają się chrześcijaństwo wschodnie, bizantyjskie z chrześcijaństwem łacińskim. Dlatego, to logiczne i bardzo korzystne, że te procesy się rozwijają.
Watykan, to niewielkie państwo, ale odgrywa dwie role: z jednej strony to centrum rządzenia, duchowe centrum Kościoła Katolickiego, gdzie znajduje się hierarcha – papież, następca świętego Piotra Apostoła, a z drugiej strony – to państwo – subiekt prawa międzynarodowego. Wiemy, jakim autorytetem cieszy się Watykan, dlatego to spotkanie jest bardzo ważne dla naszego kraju, dla rozwoju procesu integracji oraz dla kontaktów ekumenicznych między prawosławnymi i katolikami. Jestem zadowolony, że do tej wizyty doszło i spodziewam się, iż przyniesie ona pozytywne wyniki dla Białorusi, Kościoła Katolickiego i naszych stosunków z Unią Europejską. Choć Kościół nie jest z tego świata, ale na tym świecie działa. Dlatego on również powinien żyć problemami tego świata. Mówi o tym doktryna spoeczna Kościoła Katolickiego.
Kontakty Kościoła Katolickiego na Białorusi z innymi państwami można określić jako wielokierunkowe
– Jak Wasza Ekscelencja ocenia kontakty Kościoła Katolickiego na Białorusi z białoruską władzą?
– Wielokierunkowe! To ostatnio takie modne słowo. Nami bardzo interesują się środki masowego przekazu. Na pewno, nie ma wielu krajów, w których odbywa się bezpośrednia transmisja nabożeństw w radiu, a w telewizji transmisja uroczystości Bożego Narodzenia i Wielkanocy. Odbywają się również częściowe transmisje innych nabożeństw. Na falach eteru można usłyszeć programy religijne, nawiązujące do tematu Kościoła Katolickiego. Władza państwowa podkreśla, że Kościół Katolicki i Cerkiew Prawosławna – to dwa chrześcijańskie wyznania, tzw. historyczne lub tradycyjne. Na pewno, 8 -9 wieków Kościoła Katolickiego na Białorusi, to historia bogata, a czasem tragiczna. Niewątpliwie są problemy. Mamy niewystarczającą ilość kościołów; wynikają różne problemy personalne. Jednak dynamika rozwoju jest dobra. 20 lat temu na całej Białorusi było około 60 miejscowych kapłanów, dzisiaj jest ich – 280. Na tym etapie w grodzieńskim i pińskim seminarium uczy się około 90 seminarzystów oraz 50 seminarzystów ze wspólnot zakonnych. W Europie Zachodniej te dane uznawane są za nie najgorsze. To nie nasza wina, ze brakuje nam kapłanów, gdyż przez 70 lat w kraju nie było seminariów, a Kościół był piętnowany. Jednak w tej kwestii już widać poprawę. Na przykład, kapłan z Borysowa, któremu nie przedłużono wizy pobytowej, może zostać zastąpiony innym, zaproponowanym przez kongregację braci marianów, której dana parafia została powierzona. To ważny i duży krok naprzód. Otrzymaliśmy również kilka placów pod budowę kościołów w Mińsku.
Tak, są problemy, ale najważniejsze, że jest kierunek i tendencja do ich rozwiązywania. Mam nadzieję, że wspomniana wizyta pomoże w rozwiązywaniu tych, z którymi się nadal borykamy.
Warto wspomnieć, że trwa przygotowanie do podpisania porozumienia między Białorusią i Watykanem. Niektórzy mówią, że od wizyty kardynała T. Bertone na Białorusi minęło 10 miesięcy, a sprawa stoi w miejscu. Procedury mogą ciągnąć się nawet kilka lat, dlatego myślę, że wszystko toczy się swoim torem. Trzeba pamiętać o tym, że w przygotowaniu jest dokument – porozumienia między dwoma subiektami prawa międzynarodowego – Białorusią i Watykanem.
Ewentualne spotkanie papieża i patriarchy Cyryla na Białorusi „mogłoby rozpocząć nowy rozdział w stosunkach między Kościołem Katolickim i Cerkwią Prawosławną”
– Jak Wasza Ekscelencja ocenia stosunki międzywyznaniowe na Białorusi?
– Stosunki międzywyznaniowe wyglądają dobrze – mają dobra dynamikę. Na moim ingresie był obecny prawosławny biskup; w innych nabożeństwach również często uczestniczą przedstawiciele Cerkwi Prawosławnej i innych wyznań chrześcijańskich. Często również ja jestem zapraszany na nabożeństwa w Cerkwi Prawosławnej, na sympozja i konferencje. Organizuje się dużo wspólnych konferencji, szczególnie na temat AIDS.
7-10 czerwca na Białorusi będzie przebywał arcybiskup Lyonu kardynał Philippe Barbarin. Przyjedzie na zaproszenie metropolity Filareta, ale odwiedzi również nas: będzie celebrował Mszę Świętą, spotka się ze mną. Wizyta odbędzie się w ramach dialogu międzyreligijnego. Dzisiaj trzeba nadal rozwijać te stosunki, gdyż wyzwania naszego czasu są poważne, dlatego należy wspólnie bronić wartości chrześcijańskich. Myślę, że w tej sprawie obserwujemy wzajemne zrozumienie. Spodziewam się, iż z nowym moskiewskim patriarchą, którego osobiście dobrze znam, znajdziemy wspólny język w sprawie obrony wartości chrześcijańskich, szczególnie dzisiaj.
– W mediach pojawiły się spekulacje na temat możliwego spotkania papieża i patriarchy Cyryla na Białorusi…
– Daj Boże! Rzeczywiście, takie spotkanie jest potrzebne. Tym spotkaniem moglibyśmy rozpocząć nowy rozdział w stosunkach między Kościołem Katolickim i Cerkwią Prawosławną. Z drugiej strony, takie spotkanie musi być doskonale przygotowane, gdyż powinno przynieść wyniki i dla stosunków między naszymi wspólnotami i w sprawie odpowiedzi na wyzwania naszego czasu jak np.: liberalizm, sekularyzm, relatywizm, obrona życia, klonowanie. Współczesna nauka na tyle poznała genom, że można dowiedzieć się, czy dany człowiek może być doskonałym sportsmenem, czy nie. To bardzo niebezpieczna i nieetyczna sytuacja, gdyż każdy powinien mieć jednakowe prawa. Myślę, że w tej sprawie wspólnie z Cerkwią Prawosławną będziemy prezentować jednomyślną postawę.
Były przewodniczący Papieskiej Rady Duszpasterstwa Pracowników Służby Zdrowia odwiedzi Białoruś
– W najbliższym czasie z wizytą na Białoruś przyjedzie były przewodniczący Papieskiej Rady Duszpasterstwa Pracowników Służby Zdrowia kardynał Xavier Losario Barragan. Jaki charakter będzie miała ta wizyta ? Czy znany jest jej program?
– Tak kardynał Xavier L. Barragan przyleci w piątek 29 maja. W sobotę 30 maja weźmie udział w konferencji w Witebskim Państwowym Uniwersytecie Medycznym. Został zaproszony na konferencję, jeszcze w czasie, gdy pełnił funkcje przewodniczącego Papieskiej Rady Duszpasterstwa Pracowników Służby Zdrowia. W niedzielę kardynał odwiedzi witebskie parafie. Wieczorem tegoż dnia przybędzie do Mińska. Hierarcha wyraził życzenie spotkać się ze studentami i pracownikami służby zdrowia. Zorganizowanie wykładu nie stanowi problemu, ale problemem jest fakt, że studenci właśnie wtedy zaczną sesję egzaminacyjną. Dlatego na razie nad tą sprawą pracujemy. Zaplanowane zostało spotkanie kardynała z białoruskim ministrem ochrony zdrowia. We wtorek 2 czerwca kardynał odleci z Białorusi. Kardynała zaprosił biskup Władysław Blin i rektor Witebskiego Państwowego Uniwersytetu Medycznego.
Tegoroczne spotkanie młodzieży w Iwieńcu zbiegnie się z 20 jubileuszem święceń biskupich metropolity Tadeusza Kondrusiewicza
– Nie mniej ważnym wydarzeniem w naszej archidiecezji będzie spotkanie młodzieży w Iwieńcu. Pod jakim hasłem będzie ono przebiegać? Czy zostały już zaplanowane jakieś ciekawe uroczystości?
– Spotkanie odbędzie się na poziomie archidiecezji, jednak będzie ono miało otwarty charakter dla młodzieży z innych diecezji. Będzie to młodzieżowe modlitewne spotkanie pod hasłem: „Quis ut Deus” (Kto jeśli nie Bóg). Złożyło się tak, że spotkanie będzie odbywać się 25-26 lipca, i akurat 20 lat temu, 25 lipca, papież mianował mnie biskupem. A moje motto życiowe to: „Quis ut Deus”. Wiele osób zastanawiało się, dlaczego wybrałem właśnie takie motto. Wtedy były inne czasy, 1989 r…. Przez to zdanie chciałem powiedzieć, że w trudnych czasach, bez względu na prześladowanie wiary, wyszydzanie Kościoła, ludzie swoim życiem mówią „Quis ut Deus” – Kto jeśli nie Bóg. Również dzisiaj w innych warunkach chciałoby się, by młodzież powtórzyła te słowa, nie dlatego, że do moja dewiza, ale dlatego, że gdy młodzi ludzie powtórzą te słowa swym życiem, to będą budować swą przyszłość w oparciu o wartości chrześcijańskie.
Współczesne media – dobry środek ewangelizacji
-Gdy Wasza Ekscelencja wrócił na Białoruś kościelne media zaczęły rozwijać się w nowym tempie, szczególnie strona Catholic.by. Dzięki inicjatywie Waszej Ekscelencji zostały wydane Dokumenty Soboru Watykańskiego II w języku białoruskim. Oprócz tego Wasza Ekscelencja zachęca do wykorzystywania współczesnych mediów do ewangelizacji. Jakie plany i projekty czekają na realizację w tej dziedzinie?
– Tak, zachęcam do wykorzystania współczesnych środków masowego przekazu w celach ewangelizacyjnych, ponieważ wierni, nawet ci, którzy do kościoła przychodzą tylko w Wielkanoc i Boże Narodzenie, stanowią kroplę w morzu tych, którzy jeszcze w ogóle nie znają Boga lub wiedzą o Nim bardzo mało. Dlatego jestem pewien, że w dzisiejszych czasach nie można obejść się bez mediów.
Nie mogę sobie wyobrazić pracy biskupa bez Internetu. Spotykam się z różnymi ludźmi, i jeśli nie będę dostatecznie poinformowany, niczego nie będę mógł im powiedzieć. Kilka razy dziennie przeglądam wiadomości, by wiedzieć, co się dzieje na świecie. Najczęściej o tym wszystkim dowiaduję się właśnie z Internetu. Również, kiedy potrzebuję wysłać Posłanie pasterskie lub przekazać kapłanom jakąś informację, jak mam przekazać swe słowa? Jeśli wyślę informacje pocztą może ona stracić na aktualności, a przy pomocy Internetu, to trwa sekundy. Dlatego dla głoszenia Słowa Bożego, nawet dla nauczania czy słowa pasterskiego trzeba wykorzystywać te technologie.
Dobrze by było stworzyć nowoczesne centrum informacji. Czy nam się to uda, nie wiem, bo to bardzo kosztowna sprawa. W takim centrum mogłyby się regularne odbywać konferencje prasowe, briefingi itd. Lecz na początku trzeba zająć się przygotowaniem specjalistów. Ważne również, by w białoruskiej redakcji Watykańskiego radia był kapłan- Białorusin. Dobrze by było, gdyby pojawiał się tygodnik jednak wszystko rozbija się o kadry i środki finansowe. Jak wiadomo, w tym roku, zostały wydane Dokumenty Soboru Watykańskiego II w języku białoruskim, teraz pracujemy nad wydaniem „Agendy liturgicznej”. Trzeba wydać Katechizm Kościoła Katolickiego lub przynajmniej jego już przetłumaczone Kompendium. Trzeba również wydać Socjalną naukę Kościoła.
Niedawno zwrócono się do mnie z Akademii zarządzania przy Prezydencie Białorusi z prośbą o napisanie dla nich artykuł o nauce społecznej Kościoła Katolickiego. Jak widzimy, ludzie interesują się różnymi rzeczami i chcą uzyskać informację. Dobrze by było gdyby w parafiach wydawane były niewielkie gazety. To świadczyło by o możliwościach i potencjale parafii oraz aktualny zaangażowaniu w życie parafii wiernych, ponieważ kapłan sam wszystkiego nie zrobi. Trzeba zachęcać, by parafianie, jako ochotnicy, dobrowolnie weszli w skład tego „teamu” – zespołu.
– Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiała Walentyna Krutaja