NOBISCUM AD CAELUM…

Wstąpmy do Ogrodu Pana

 

Dzisiaj w Kościele Katolickim przeżywamy wspomnienie NMP z Góry Karmel. O pojawieniu się szkaplerza w pobożności karmelitańskiej powiedziała w rozmowie z Marią Rachel Cimińską, Iwona Wilk radna prowincjalna Krakowskiej Prowincji Świeckiego Zakonu Karmelitów Bosych (OCDS).

(więcej…)

Ubóstwo

AUTOR : Leszek Wójcik

Osiem Błogosławieństw„Jezus Chrystus, który będąc bogaty, dla was stał się ubogim, aby was ubóstwem swoim ubogacić” (2 Kor 8, 9b)

Dziś często spotyka się ludzi, którzy w obliczu ubóstwa, różnego rodzaju niebezpieczeństw, łatwo poddają się rozpaczy, a ich serce opanowuje strach. Coraz mniej ludzi rozumie znaczenie ubóstwa i jego ogromną wartość duchową, która jest warunkiem szczęśliwego życia z Bogiem. Sam Jezus przekonuje wszelakich utopistów i marzycieli, chcących wyeliminować to społeczne zjawisko z historii, że „ubogich zawsze macie u siebie” (Mk 14,7). Trudno nam przyjąć ten fakt, a jeszcze trudniej zrozumieć. Wezwanie do ubóstwa Chrystus kierował do współcześnie żyjących Mu ludzi. Kieruje je również dziś do pragnących iść Jego śladami. Żaden człowiek nie został pominięty w tym zaproszeniu. Jak jednak rozumieć ubóstwo? Czy każdy ubogi jest rzeczywiście „ubogi”?

Św. Jan wyjaśnia: „Nie miłujcie świata ani tego, co jest na świecie! Jeśli kto miłuje świat, nie ma w nim miłości Ojca. Wszystko, bowiem, co jest na świecie, a więc: pożądliwość ciała, pożądliwość oczu i pycha tego życia nie pochodzi od Ojca, lecz od świata. Świat zaś przemija, a z nim jego pożądliwość; kto zaś wypełnia wolę Bożą, ten trwa na wieki” (1J 2, 15 – 17). Doskonałym typem ubogiego jest więc sam Chrystus, który będąc bogaty dla nas, stał się faktycznie ubogim, aby nas swym ubóstwem ubogacić.

Boże, Ty z miłości do mnie w Osobie Jezusa rodzisz się ubogim w stajni. To Ty poświęcasz się dziełu zbawienia swoich braci, doświadczając na sobie całego niedostatku ludzkiej kondycji, aż do opuszczenia przez Boga i śmierci. Panie, to Ty powiedziałeś: „Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem do nich należy Królestwo Niebieskie”. Błogosławieni – szczęśliwi, ponieważ w ich sercach jest miejsce dla Pana, do nich należy Niebo. Teraz wiem, że na tyle wierzę, na ile jestem ubogi w duchu.

Ubogi w sensie biblijnym niekoniecznie oznacza ubóstwo w znaczeniu materialnym. Ubogim w duchu był np. król Dawid, człowiek postawiony na szczycie drabiny społecznej. Ubogi to ktoś, kto został obdarowany ubóstwem Chrystusa, a zarazem ogołocony z pewności siebie; kto wie, że nie może liczyć tylko na samego siebie, na własne zdolności, umiejętności czy siły. Taki człowiek pozostaje otwarty na Boga, nie zakorzenia się w doczesności, lecz otwiera się na Bożą łaskę.

Dziękuję Ci za to, że przybliżasz się do mnie. Dzięki temu czynisz mnie „słabszym” po to, byś mógł zamieszkać we mnie ze Swoją mocą, ponieważ moja słabość staje się miejscem dla Twojej mocy. Tak często bronię się przed tą łaską, łaską słabości, a przecież już św. Paweł wiedział, że „moc w słabości się doskonali” (2 Kor 12, 9 – 10). Twoje, Panie całkowite poświęcenie w Betlejem i na Kalwarii jest dowodem krańcowego ubóstwa i całkowitego oddania się każdemu człowiekowi. Dzięki Ci za Twoje zaangażowanie. To dzięki niemu przyniosłeś mi wiarę i zbawienie. Ty, Który zostałeś ze mną w znaku Męki, jako Ten, który został zdradzony przez przyjaciela, lękający się śmierci, aż do krwawego potu, biczowany i ukrzyżowany, ale nieugięty. Pozostałeś dla mnie w znaku Chleba i Wina. Ty dajesz mi siłę, bym niósł swój codzienny krzyż, bym nie załamał się, nie cofnął i nie zaparł Ciebie pomimo zmęczenia.

Tylko wtedy, gdy uznam w duchu wiary własną bezradność, ubogacam swoje wnętrze. Staję się ubogim w duchu, pozwalam działać we mnie mocy Boga i dawać innym to, co mam i kim jestem. Dawać to co konkretne, namacalne, ale nade wszystko – samego siebie; swoją troskę, pomoc, współczucie, jak również radość i pokój tym wszystkim, którzy ich najbardziej potrzebują.

ŹRÓDŁO : www.obecni.net.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *