
Spotkanie rozpocznie się o godz. 10.00 Liturgią Godzin, pod przewodnictwem Biskupa Siedleckiego Zbigniewa Kiernikowskiego.
– Ksiądz Biskup wygłosi katechezę, która zbierze treści omawiane na spotkaniach ogólnych w Parczewie oraz na spotkaniach parafialnych. Wszyscy, którzy w nich uczestniczyli, podzielą się swoim doświadczeniem wiary. Wskażą, w jaki sposób Słowo Boże prowadzi ich przez życie – powiedział ks. Jacek Sereda, duszpasterz rodzin.
O godz. 12.30 pod przewodnictwem ks. bpa Zbigniewa Kiernikowskiego zostanie odprawiona Msza św.
– Jest już tradycją, że w rocznicę koronacji, modlimy się za rodziny. Nasze sanktuarium otrzymało bowiem szczególny charyzmat pomocy rodzinie w tym aby realizowała chrześcijańską wizję małżeństwa. W czasie Mszy św. dokona się również instalacja nowomianowanych kanoników do Kapituły Parczewskiej. Po Mszy św. odbędzie się Agapa – dodał ks. Jacek Sereda.
O godz. 20.00 ulicami Parczewa przejdzie procesja, podczas której uczestnicy modlić się będą na Różańcu w intencji rodzin. Sobotnią część uroczystości zakończy Apel Jasnogórski.
W niedzielę 9 maja o godz. 12.00 zostanie odprawiona uroczysta Msza św. za rodziny. Tego dnia zaplanowano również koncert Małgorzaty Markiewicz, laureatki „Szansy na sukces”.
LB/Siedlce[jk]
**************************************************************************************************************
Historia obrazu Matki Bożej z Dzieciątkiem nazwanego popularnie obrazem Matki Bożej z Gruszką.
Specjalistyczne badania wykazały, że obraz namalowany został w XVI wieku, przez nieznanego malarza, pochodzącego ze szkoły flamandzkiej. W jaki sposób znalazł się w Parczewie nikt nie potrafi dziś powiedzieć. Niektórzy twierdzą, że przywiózł go do miasta nuncjusz papieski Commendone i pozostawił w miejscowym kościele jako pamiątkę z racji przyjęcia w tym miejscu uchwał Soboru Trydenckiego. Brak jednak dokumentów historycznych potwierdzających tę tezę.
Pierwsza wzmianka historyczna na temat obrazu pochodzi z 1826 roku. Kronikarz parafialny zapisał pod tą datą informację o wielkim pożarze, jaki wybuchł wówczas w drewnianej cerkwi unickiej, dodając, iż ocalał z niego obraz Matki Bożej. Ocalały obraz ówczesny proboszcz nakazał umieścić w kościele farnym, następnie przeniesiono go do istniejącego w mieście Kościoła Świętego Ducha, po czym zwrócono go unitom w roku 1862, to jest w chwili, kiedy odbudowana została ich świątynia. Notatki z tamtych czasów wspominają jeszcze, że w kościele Świętego Ducha obraz umieszczony był w głównym ołtarzu, posiadał dwie ramy i zasłonę oraz, że na głowie Matki Bożej i Dzieciątka znajdowały się pozłacane korony.
Burzliwe dzieje
Ponieważ obraz był własnością unitów, nic dziwnego w tym, że jego dzieje są nader burzliwe, wszak takie są właśnie dzieje unii i samych unitów podlaskich. W roku 1867, w ramach represji po powstaniu styczniowym miejscowa cerkiew unicka została zamknięta i wraz z obrazem przekazana prawosławnym. Ów gest potraktowany został przez unitów jako „uwięzienie” Matki Bożej. Jak pisze kronikarz parafialny: „tylko ukradkiem zaglądali do cerkwi, sprawdzając, czy cudowny obraz znajduje się na miejscu”
Sytuacja uległa zmianie dopiero po wydaniu przez cara w 1905 roku specjalnego ukazu. Gwarantował on unitom swobodny dostęp do „ich Matki Bożej”, bez obawy, że zostaną wpisani na listę prawosławnych. Jednak i tym razem radość czcicieli Matki Bożej nie trwała długo. Przekreślił ją wybuch pierwszej wojny światowej. Kiedy w roku 1915 do miasta wkroczyły wojska niemieckie, w parczewskim kościele zorganizowano szpital dla jeńców rosyjskich. Wszystkie zaś znajdujące się w nim przedmioty kultu wyrzucono z kościoła i złożono w kruchcie nowej, budowanej wówczas świątyni. Pośród usuniętych przedmiotów był także obraz Matki Bożej. Po zakończeniu wojny obraz powrócił do kościoła. Zawieszono go jednak w bocznej nawie, a z czasem przysłonięto chorągwiami procesyjnymi. Mimo to liczna rzesza ludzi przychodziła by modlić się do „Matki Bożej z Gruszką” i prosić ją o potrzebne łaski.
Czas jednak wyraźnie działał na niekorzyść wizerunku. Wraz z jego upływem obraz niszczał. Wreszcie nie wiadomo dlaczego został zabrany na plebanię, gdzie ozdobił wnętrze biblioteki, a potem trafił na strych.
Jednak wielu miejscowych parafian pamiętało o „swojej Matce” i nawet wtedy gdy obrazu nie było w kościele, zanosiło przez Jej wstawiennictwo swoje prośby do nieba, otrzymując przy tym liczne łaski. Namacalnym dowodem tego może być choćby następujące świadectwo z czasów wojny umieszczone w parafialnym archiwum: „W czasie okupacji droga do Stępkowa była zaminowana. Niemcy dowiedzieli się o tym i razem z sołtysem zorganizowali akcję „przeciw minom”. Zwerbowali trzech gospodarzy: Mariana Ignatowicza, Stanisława Borowicza i Henryka Bryka z końmi i wozami oraz dziesięciu zakładników. Gospodarze z końmi i wozami szli całą szosą jeden obok drugiego modląc się do Matki Bożej. Po pewnym czasie Niemcy upewnili się, że min nie ma. Jadąca szosą kolumna wojskowa najechała na miny, które wybuchły niszcząc niemiecki transport”.
Powrót
Po zakończeniu wojny obrazem zainteresował się pochodzący z Parczewa ks. Czesław Nowicki. O jego istnieniu wiedział od swojej matki, która opowiedziała mu historię tego zapomnianego wizerunku. Usłyszawszy ją Ks. Nowicki postanowił odszukać w archiwum lubelskim wszelkie informacje na temat Matki Bożej z Gruszką, wypytywał też o obraz najstarszych mieszkańców miasta. W wyniku tych starań udało mu się ustalić, że znajdujący się na plebanii stary obraz – to właśnie czczony w tym miejscu od wieków cudowny obraz Matki Bożej z Gruszką. Sprawą obrazu zainteresowali się także kolejni parczewscy proboszczowie: Ks. Franciszek Chwedoruk i ks. Tadeusz Ryciak. To dzięki ich staraniom możliwa była renowacja obrazu i jego powrót do głównego ołtarza kościoła parafialnego w dniu 15 sierpnia 1968 roku. Od tego momentu parafia pod wezwaniem św. Jana Chrzciciela zyskała miano sanktuarium maryjnego, zaś kolejni proboszczowie starali się o jego nieustanny rozwój.
Szczególnym znakiem tych starań było nadanie parczewskiej świątyni w 1989 roku tytułu bazyliki mniejszej a następnie ponowna koronacja obrazu w dniu 6 maja 2001 roku.
Parczewskie sanktuarium nieustannie rozwija się i pięknieje. Jego kustosz ks. prałat Tadeusz Lewczuk dokłada wszelkich starań, by było ono godnym mieszkaniem „Matki Bożej” i by przybywający tu pielgrzymi czuli się „jak w domu Matki”. Drzwi parczewskiej bazyliki otwarte są dla wszystkich, którzy przybywają tu by przez ręce Matki powierzać Panu Bogu wszystkie sprawy a nade wszystko rodziny, wszak nie na darmo Parczewska Pani zyskała miano Królowej Rodzin.
Joanna Borowicz
źródło: www.diecezja.siedlce.pl