W Kościele Katolickim trwa Wielki Tydzień, w którym wspominamy i przeżywamy najważniejsze wydarzenia historii Zbawienia. Świętujemy nasze odkupienie, dokonane przez Wcielonego, Ukrzyżowanego i Zmartwychwstałego Syna Bożego.
Od dzisiaj do Wielkiej Środy przygotowujemy się do obchodów Triduum Paschalnego,
Dziś Wielki Poniedziałek. Chrystus przebywa w Jerozolimie a potem w niedalekiej, oddalonej o 3 km Betanii, w gościnnym domu swoich przyjaciół Marty, Marii i Łazarza. Docenia w ten sposób wartość ludzkiej przyjaźni ale także duchowej bliskości: tam bardzo dobrze i z wiarą przyjmowano każde jego słowo.
Odbiera w dalszym ciągu chwałę od jerozolimskich dzieci, które uznają go za króla, czym wywołuje zazdrość i oburzenie Sanhedrynu. Objawia się tutaj czystość intencji przywódców religijnych. Przychodzą do Niego także Grecy „pragnący ujrzeć Jezusa” i jak podaje tradycja, zaofiarować schronienie w swojej Ojczyźnie. Oni stają się symbolem świata pogańskiego, który dawno oczekuje na objawienie się prawdziwego Boga.
Podczas drogi do świątyni Pan pragnie posilić się owocami drzewa figowego i nie znajduje ich. Przekleństwo rzucone na drzewo, przypomina o konieczności przynoszenia dobrych uczynków. One nie są monetą za nasze zbawienie ale potwierdzają już jego przyjęcie i pełną zaangażowania odpowiedź każdego z wierzących. Chrystus spostrzega bezczeszczoną od rana świątynię i wypędza z niej kupców. Ona przecież miała się stać miejscem chwały Bożej, którą odbiera Ojciec Niebieski. Chrystus zapłonął świętą gorliwością o której mówił: „Przyszedłem rzucić ogień na ziemię i jakże bardzo pragnę, żeby on już zapłonął.”
Na początku Wielkiego Tygodnia warto zapytać czy jest obecna w duszy naszej i naszych bliskich łaska uświęcająca umożliwiająca właściwe przeżycie misterium uniżenia się Chrystusa.