Wywiad pt. „Olimpiada Franciszkańska”
Z O. Sylwestrem Gąglewskim rozmawia pani Agnieszka Goleniak z Radia Niepokalanów.
Franciszkanie z Siedlec po raz szósty organizują Olimpiadę wiedzy o św. Maksymilianie Marii Kolbe. Jej celem jest przybliżenie młodemu pokoleniu postaci św. Maksymiliana. Ten wielki Polak przez swoją działalność medialną, ale też przez całe swoje życie zwłaszcza śmierć w obozie koncentracyjnym Auschwitz, na stałe wpisał się w historię narodu polskiego jako osoba niezwykła i godna naśladowania.
Agnieszka Goleniak: Witam Ojca Sylwestra Gąglewskiego, który jest organizatorem Olimpiady. Proszę Ojca, Olimpiada Franciszkańska, czy jest to pełna nazwa Olimpiady?
O. Sylwester Gąglewski: Olimpiada Franciszkańska, jak sama nazwa wskazuje, jest związana ze św. Franciszkiem, lecz w rzeczy samej dotyczy św. Maksymiliana i jej pełna nazwa brzmi: Franciszkańska Olimpiada wiedzy o św. Maksymilianie Marii Kolbe.
A.G.: Co ojcowie chcą osiągnąć przez ogłoszenie takiej olimpiady?
S.G.: Celem olimpiady jest zaznajomienie jak największej ilości ludzi, w tym przypadku mam na myśli dzieci i młodzież, z postacią św. Maksymiliana. Dobrze wiemy że o młodych ludzi w dzisiejszym świecie toczy się walka, a oni sami nie raz muszą stawiać czoła dużym problemom. Św. Maksymilian jest postacią, która choć żyła przed wojną, daje odpowiedzi, jak poradzić sobie z wieloma problemami. Stąd celem olimpiady jest tak naprawdę wychowanie młodych ludzi do walki o lepsze życie, o pokonywanie problemów, o to by się nie poddawali…
A.G.: Skąd wywodzi się Olimpiada? Jakie były jej początki?
S.G.: Olimpiada wywodzi się z Siedlec, właśnie z parafii p.w. Św. Maksymiliana. Tam została ogłoszona jej pierwsza edycja i tam jest organizowana do tej pory. Początki były skromne i miały charakter jedynie lokalny. Jednak z roku na rok jej zasięg rozszerzał się coraz bardziej i stała się olimpiadą ogólnopolską.
A.G.: Do kogo olimpiada jest kierowana? Powiedzieliśmy, że do młodzieży, ale musimy tutaj określić, kto może zostać uczestnikiem tej olimpiady.
S.G.: Olimpiada kierowana jest do dzieci ze szkół podstawowych, do młodzieży ze szkół gimnazjalnych oraz do młodzieży ze szkół ponadgimnazjalnych. Dla podstawówki olimpiada przyjmuje wymiar plastyczny, tzn. dzieciaki wykonują prace na temat wybrany w danym roku. Za każdym razem otrzymują konkretny tekst, który mówi o św. Maksymilianie. Uczestnik wybiera dowolny wątek z tego tekstu, a następnie stara się go zaprezentować najlepiej jak potrafi. Technika prac jest dowolna.
A.G.: Ważna też jest wiedza historyczna przekazana przez katechetów, księży, siostry, czy też przez samych historyków…
S.G.: To prawda, Olimpiada jest ściśle osadzona w bardzo ważnym momencie historii Polski, bo dotyczy czasu I Wojny Światowej, Dwudziestolecia Międzywojennego i II Wojny Światowej. Właśnie w takich czasach żył i działał św. Maksymilian. Jestem pewien, że osoby przygotowujące dzieci, na ile to będzie konieczne nakreślą im kontekst historyczny.
A.G.: Dzieci ze szkół podstawowych będą rysowały, będą wykonywały prace plastyczne. A co z gimnazjum i z liceum?
S.G.: Dla młodzieży mamy inne wyzwanie. W tym przypadku Olimpiada przyjmuje wymiar teoretyczny. Zadania, jakie stoją przed starszymi, czyli przed młodzieżą gimnazjalną oraz ponadgimnazjalną to: przeczytanie książki, którą wybieramy i zapamiętanie jak najwięcej szczegółów z życia św. Maksymiliana; następnie wzięcie udziału w części pisemnej, najpierw w etapie szkolnym, potem diecezjalnym i na końcu w finale.
A.G.: Jak wygląda zainteresowanie olimpiadą? Ojcowie mają już doświadczenie więc wiedzą jak duża grupa młodzieży chce się zaangażować i chce coś więcej wiedzieć na temat św. Maksymiliana i jego życia.
S.G.: Z roku na rok zainteresowanie olimpiadą jest coraz większe i da się to zauważyć. Jeśli chodzi o szkoły podstawowe widoczne to jest w ilości prac, które są do nas przysyłane. W tym roku było ich prawie 700, pomimo, iż ograniczyliśmy zdecydowanie ilość prac, które mogą zostać przysłane. Jeśli chodzi o szkoły gimnazjalne i ponadgimnazjalne, zwłaszcza wśród szkół gimnazjalnych, zainteresowanie było bardzo duże. Na finał przyjechało ponad 80 osób.
A.G.: Proszę Ojca, a czy postać św. Maksymiliana może być interesująca dla dzieci i młodzieży?
S.G.: Rozmawiając z młodzieżą, która brała już udział w olimpiadzie, mogę zdecydowanie stwierdzić, iż postać ta jest w stanie ich zainteresować. Przez lata wizerunek św. Maksymiliana był kształtowany w oparciu o ostatnie dni jego życia. Stąd znamy go jako człowieka w pasiakach, za drutami kolczastymi. Jeżeli jednak młodzież bierze udział w Olimpiadzie musi poczytać o nim trochę więcej i wtedy jest zadziwiona. Cała ta historia jego życia jest naprawdę porywająca również dla młodzieży. Zachwyca działalność i rozmach, który Maksymilian nadał wydawnictwu, zachwyca jego zaufanie w problemach Matce Bożej. To jest właśnie jedna z tych rzeczy, która młodzież ujmuje, że on mając tyle problemów nie poddał się, potrafił sobie poradzić. Jak to zrobił? To właśnie chcemy przekazać młodym ludziom. Oparł się na Bogu przez Niepokalaną. Czytając książki o nim, poznając go, uczymy się właśnie takich postaw.
A.G.: Prosimy Ojca, żeby Ojciec podpowiedział, gdzie można zdobyć książkę, na podstawie której olimpiada zostanie przeprowadzona?
S.G.: Co roku ta książka się zmienia. W tym roku wybraliśmy książkę pod tytułem „Czterdzieści siedem lat życia”. Książkę można nabyć w wydawnictwie w Niepokalanowie. Można ją zamówić drogą internetową. Książka na pewno dotrze. Nakład jest dość duży, więc raczej nie zdołamy go wyczerpać.
A.G.: Czy uczestników czeka dużo pracy? Czy trzeba dużo czytać?
S.G.: Zazwyczaj olimpiady są takie, że odstraszają ogromem materiału, który trzeba sobie przyswoić. Zamysłem tej olimpiady nie jest zapoznanie młodzieży od razu z całym życiem św. Maksymiliana. Za każdym razem wybieramy tylko jedną książkę o św. Maksymilianie niezbyt obszerną, ale bardzo treściwą.
A.G.: Co trzeba zrobić, żeby wziąć udział w olimpiadzie?
S.G.: Jeżeli jakaś szkoła zechce wziąć udział w olimpiadzie, musi dać znać drogą mailową do organizatora olimpiady. Wszelkie informacje dotyczące olimpiady można znaleźć na stronie www.olimpiada.franciszkanie.pl.
A.G.: A jeżeli np. naszą rozmowę czytają teraz katecheci, czy też księża, którzy chcieliby, żeby dzieci z ich szkoły, które mają pod opieką wzięły udział w Olimpiadzie, to również klikając na tę stronę internetową mogą dowiedzieć się więcej na temat olimpiady.
S.G.: Pierwszym krokiem ze strony katechetów jest zachęcenie dzieci i młodzieży do udziału w Olimpiadzie. Jeżeli takie osoby już są, to pozostaje kwestia pozwolenia od dyrektora szkoły, a następnie zgłoszenia szkoły do organizatorów. My, mając taką informację utrzymamy kontakt z osobą odpowiedzialną w danej szkole i w odpowiednim czasie podamy wszelkie potrzebne informacje.
A.G.: Pytanie na koniec, proszę Ojca, dlaczego warto wziąć udział w tej olimpiadzie?
S.G.: Oczywiście nie wszyscy są w stanie wygrać, zająć pierwsze miejsce, drugie czy trzecie, ale tak jak w każdym przedsięwzięciu młodzież, która zechce wziąć udział, już jest zwycięzcą, właśnie przez to, że jej się chciało. Katecheci i wychowawcy dobrze wiedzą, że dzisiaj głównym problemem w pracy z młodzieżą jest to, że często młodzieży się najzwyczajniej nie chce. Pokonanie siebie w takiej sytuacji jest zwycięstwem najdonioślejszym. Myślę, że owoce z tej olimpiady będą satysfakcjonujące nie tylko dla młodzieży, ale także dla katechetów, którzy zobaczą, że św. Maksymilian zaczyna działać w życiu młodzieży i dzieci.
A.G.: Bardzo dziękuję, proszę Ojca. Oby duch św. Ojca Maksymiliana poprowadził i katechetów i młodzież i dzieci, do tego, aby wziąć udział właśnie w tej olimpiadzie.
S.G. Dziękuję bardzo! Szczęść Boże wszystkim!