Na czwartek (po Popielcu)
Pwt 30,15-20; Ps 1,1-4.6; Mt 4,17; Łk 9,22-25
W Kościele katolickim rozpoczęliśmy Wielki Post. Trwają Kwartalne Dni Modlitw o Ducha pokuty, oraz Tydzień modlitw o trzeźwość Narodu.
Słowo Boże przypomina nam sytuację spod Synaju gdzie Izraelici musieli dokonać wyboru: „Kładę dziś przed tobą życie i szczęście, śmierć i nieszczęście”. Podczas Eucharystii drugiego dnia przygotowania paschalnego, dociera do nas gorące wezwanie Mojżesza: „Wybierajcie życie, abyście żyli… miłując Boga swego, Pana, słuchając Jego głosu”.
Przylgnąć do Pana, znaczy dla nas chrześcijan,: umrzeć z Nim i zmartwychwstać, aby otrzymać życie nowe. Wybierając życie wieczne, zawsze wybieramy krzyż Jezusa. „Jeśli kto chce iść za mną… niech co dnia bierze krzyż…” nie jest łatwo postawić akcenty na modlitwie, spoglądaniu we własne sumienie, w motywacje osobiste, przegryzaniu się przez zawiłości i nieścisłości własnego myślenia. Wymaga hartu ducha oraz czujności uwaga na odgłosy Ducha Świętego, który mówi przez głos przyjaciela, przez wymagania wrażliwości na drugą osobę, np. przeciwnej płci, oraz na powierzonych naszej pieczy. Połamanie siebie w swoich schematach to iście karkołomny wyczyn odmieniający nasze oblicze, ale jednak upodabniający nas do Pana, który przyjmował człowieka takim, jakim był.
Historyczna, jednorazowa droga krzyżowa Mistrza powtarza się przez wieki, co dnia w życiu uczennicy czy ucznia. Nie jest to jednak wysiłek bezcelowy, gdy łączymy go z jedyną Ofiarą Zbawiciela