Nie ma sprawy
Najcześciej negatywne nastawienie do Odnowy bierze sie z niewiedzy, albo ze złych wcześniejszych doswiadczeń.
Najbardziej popularna jest Odnowa charyzmatyczna wśród młodych, osób niestety dość labilnych emocjonalnie. To sprawia, że duszpasterze mogą mieć w przypadku źle poprowadzonej grupy sporo dodatowej roboty z naprawianiem szkód. No i szkoda samych ludzi. ALe to w pryzpadku źle poprowadzonej grupy, która stawia charyzmat nadnaturalny i "szoł" podnad wszystko, no i bazuje na emocjach.
Bazowanie na emocjach to chyba najważniejsze ryzyko Odnowy, co jednak jej moim zdaniem nie dyskwalifikuje ani nie zmniejsza jej dokonań w Kosciele.
Odnowa jako taka nie ma jakiejś konkretnej drogi formacji - w sensie indywidualnej i własnej, po prostu korzysta z SNE, ostatnio coraz częściej też i z ćwiczeń ignacjańskich
Co chyba też nie jest złe, ale niektórzy uważają, że to juz stawia Odnowe w kręgu "niepełnowartosciowych" ruchów
I co najważneijsze: ze względu na swąspecyfikei podobieństwo do niektóych ruchóprotestanckich bazujących włąściwie li tylko na charyzmatach i Duchu, jest ryzyko, że przy złym prowadzeniu ktoś przejdzie do protestantów
i to jest chyba główny powód niechęci niektórych księży do tego ruchu.
Niestety niektórzy traktują go tylko jako zabawe w chrześcijan albo takie duchowe przedszkole :evil:
-------------
To tylko moje prywatne wnioski :!:
------------
Najlepiej gdyby sie tu wypowiedział Gregor albo x. Marek