objawienia vel rewelacje

[Scott]

A to jeszcze nie udowadniałem kilka razy? Ty naprawdę jesteś tutaj żeby "głosić" niczym świadkowie J a nie żeby dyskutować. Ty nawet nie czytasz co się do Ciebie pisze.

Posłużyłem się już dzienniczkiem Faustyny, pisałem Ci że najpierw trzeba rozeznać żeby nie wierzyć w byle co, pisałem że tekst nie ma źródła, MArek Ci napisałał:
Objawienia prywatne nie są do zbawienia konieczne, więc lepiej jest nie przyjąć jakiegoś prawdziwego objawienia, niż ryzykować przyjęcie fałszywego.
A najlepiej w ogóle nie skupiać się na objawieniach prywatnych, tylko rzeczach pewnych: Objawieniu Publicznym.