NOBISCUM AD CAELUM…

Wstąpmy do Ogrodu Pana

 

Dzisiaj w Kościele Katolickim przeżywamy wspomnienie NMP z Góry Karmel. O pojawieniu się szkaplerza w pobożności karmelitańskiej powiedziała w rozmowie z Marią Rachel Cimińską, Iwona Wilk radna prowincjalna Krakowskiej Prowincji Świeckiego Zakonu Karmelitów Bosych (OCDS).

(więcej…)

Prośba o głębie

Autor: Ks. Tomasz Ważny CM

 

Początek nowego roku już za mną. Ten rok, ten konkretny rok, z taką a nie inną datą, z takimi a nie innymi okolicznościami, z takim a nie innym stanem świata, położeniem mojej ojczyzny, moim własnym stanem duszy – oto moja rzeczywistość; oto kawałek historii, w którym przyszło mi żyć.  Nie będzie innego: wszak powołał mnie mój Bóg do istnienia właśnie teraz, a nie tysiąc lat temu albo za tysiąc lat. Moja zaś diagnoza ważnego wycinka tej rzeczywistości jest zdecydowana: żyję w epoce zaciętej walki chrześcijaństwa o uznanie, że życie człowieka nie zamyka się tylko do tego, co ograniczone datami narodzin i śmierci.  Że jest czymś zdecydowanie „ponad”, czymś, co ma zakotwiczenie w wieczności, z której się wyłania i do której wraca.  I że tam dopiero jest pełne, i tam dopiero znajduje swój najgłębszy sens.

Dlatego dziś muszę – gorąco i usilnie – modlić się o ducha mądrości i objawienia w głębszym poznawaniu Boga samego. Trzeba mi z całym zaangażowaniem prosić mojego Stwórcę, który dał mi życie, który dał życie miliardom tych, co to dzielą ze mną teraźniejszość, za ludzi, którzy życia nie cenią, albo zamykają go tylko do ciasnych ram doczesności, by dał im światłe oczy serca, tak by wiedzieli, czym jest nadzieja ich powołania, czym bogactwo chwały Jego dziedzictwa wśród świętych (por. Ef 1, 17-18).

O ducha mądrości modlę się więc dziś, kiedy Bóg mówi do mnie o wielkiej wadze mojego człowieczeństwa  – o mądrość, która strząsa z siebie osiadający bez przerwy pył niewiary.  Takiej, która pod szarym osadem hedonizmu jest w stanie dostrzec głęboki sens cierpienia, wysiłku, służby.  Takiej, której nie jest w stanie zepsuć, spłycić i zwulgaryzować nic, co ma źródło w doczesności – nawet jeśli to będzie armia największych nieprzyjaciół Boga uzbrojona w najbardziej błyszczące błyskotki.

 

Proszę Cię, Boże o głębię.

Pomóż mi myśleć głęboko w każdej sprawie, w której chodzi o coś więcej, niż codzienna porcja zupy.

O światłe oczy serca Cię proszę, by zawsze, w każdym najmniejszym zdarzeniu, w każdej okoliczności życia widzieć dalej i szerzej.  I by nadzieję całą lokować w Twojej obietnicy zbawienia.  I by ta świadomość napawała mnie szczęściem, które pozwoli mi nieustannie trwać w zachwycie.  Bo cudem jest życie.  Każde życie.  Nie tylko to, które ubrane jest w piękne ciało, które tryska zdrowiem i trwa długo.  Jeśliś Ty jest Stwórcą życia – to ono jest piękne, jakim by nie było w zewnętrznej powłoce.

Tylko o tę głębię Cię proszę, Panie, bo świat coraz usilniej stara się skierować mnie na mieliznę.

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *