Wieczorem mogliśmy przeżywać Drogę krzyżową, którą poprowadził br. Przemysław Kryspin. Wszyscy uczestnicy, w ciemnościach nocy przemierzali kręte ścieżki Kalwarii Podlaskiej, rozważając poszczególne stacje. To była szczególna szansa spotkania się z samym sobą – w prawdzie, bez zbędnych masek, ale bliskim kontakcie z mrokiem własnej duszy. Poruszająca cisza sprzyjała medytacjom: „Droga Krzyżowa jest życiem. A nasze życie to taka pusta księga, którą piszemy” – te słowa wybrzmiały przy dwunastej stacji Drogi.
Wszystko zakończyło się indywidualnym błogosławieństwem każdego uczestnika – jego przyszłości, teraźniejszości i przyszłości – jego „Księgi Życia”.